Względy bezpieczeństwa oraz potrzeba oszczędności przekonują 80% decydentów z sektora B2B[1] planujących kontynuować zdalną pracę, gdy pandemia szczęśliwie się zakończy. Wiedza, gdzie są przechowywane dane i kto posiada do nich dostęp ma znaczenie, jeśli 83% osób zwraca uwagę na bezpieczeństwo platformy podczas wyboru konkretnego narzędzia, a dla 20% ważna jest lokalizacja serwerów, na których przechowywane są dane organizatorów i uczestników wirtualnych konferencji[2].
Rewolucję wywołaną przez pandemię najlepiej obrazuje fakt, że trudno jest dziś wskazać, co nie uległo zmianie od wiosny zeszłego roku. Wirus zatrzymał nas w domach, ale przyspieszył cyfryzację, przenosząc rzeczywistość w ciągu kilku dni do innego wymiaru, w tryb bezkontaktowy. W obliczu wyzwań ucierpiała część branż jak hotelarska czy gastronomiczna, dla innych zaś kołem zamachowym okazała się gotowość do przeniesienia działań z offline do online. W procesie błyskawicznej cyfryzacji kluczową rolę odegrały nowe technologie, ponieważ umożliwiły realizację codziennych potrzeb – od zdalnej pracy, przez edukację, zakupy, rozrywkę, po lekarską poradę. Ta dynamiczna transformacja oferuje wiele zalet, ale wiąże się też z wyzwaniami, ponieważ oferta wirtualnych narzędzi jest ogromna, a decyzja co wybrać niełatwa… Zwłaszcza dla tych, którzy wcześniej nie mieli potrzeby przenosić biura do domu, instalować aplikacji do zdalnej nauki, ani odwiedzać wirtualnych sklepów.
Po co nam zaufany ekosystem
Już na początku lockdownu firmy chcące oferować bezpłatnie swoje rozwiązania służące pracy zdalnej, komunikacji, edukacji czy opiece zdrowotnej zjednoczyła inicjatywa „Open Solidarity”. Pokazała ona dobitnie, jak wielki potencjał tkwi w synergii sił, a jej kontynuacją stał się program „Open Trusted Cloud”, bazujący na zebranych doświadczeniach i skierowany do producentów rozwiązań SaaS (ang. Software-as-a-Service) i PaaS (Platform-as-a-Service), wyróżniających się gwarancją w zakresie ochrony danych.
– Postanowiliśmy zmobilizować wszystkie podmioty zaangażowane w rozwój cyfrowego świata, aby wspólnie z nami tworzyły program Open Trusted Cloud. W ramach inicjatywy gromadzimy zaufane, czyli oparte na wspólnych wartościach i infrastrukturze OVHcloud, rozwiązania, które zapewniają poszanowanie wolności i fundamentalnych praw firm, a w szczególności prawa do ochrony danych – mówi Robert Paszkiewicz, odpowiedzialny w OVHcloud za region CEE.
Bezpieczeństwo nabrało krytycznego wręcz znaczenia wraz z orzeczeniem o nieważności tzw. „Privacy Shield” (jeden z mechanizmów prawnych legalnego transferu danych z UE do USA) przez Trybunał Sprawiedliwości UE w lipcu 2020 r. Z chwilą, gdy Trybunał uznał, że Europejczycy nie są dostatecznie chronieni przed nadzorem amerykańskich służb, ochrona danych stała się głównym wyzwaniem m.in. dla dostawców rozwiązań SaaS i PaaS obsługujących klientów na całym świecie. Flagowym przykładem błyskawicznej reakcji na potrzeby użytkowników w skali globalnej, poprzez zaoferowanie bezpiecznego, intuicyjnego i kompleksowego narzędzia umożlwiającego pracę on-line, okazał się gdański ClickMeeting. Skalę wyzwania ilustruje fakt, że w pierwszym miesiącu pandemii za pomocą platformy ClickMeeting kontaktowało się 2,5 mln osób, czyli 312% użytkowników więcej niż w całym 2019 roku!
– Kiedy Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał orzeczenie w sprawie potocznie nazywanej „Schrems II”, rozstrzygnięcie nie było dla nas zaskoczeniem. Stale obserwujemy komunikaty i decyzje wydawane przez organy Unii Europejskiej w zakresie transferu danych osobowych do USA, albowiem od wielu lat zagadnienie to budzi kontrowersje. Mając to na względzie, na długo przed wydaniem przedmiotowego orzeczenia przez Trybunał ClickMeeting podjęło decyzję o transferze serwerów, w którym przechowywane są dane osobowe powierzane nam przez klientów, do Unii Europejskiej. Nadto przed nawiązaniem współpracy z jakimkolwiek dostawcą z USA podlega on szczegółowej weryfikacji pod kątem spełniania odpowiednich standardów bezpieczeństwa danych, w tym czy uwzględnia w umowach powierzenia przetwarzania danych osobowych odpowiednie zapisy zapewniające właściwą ochronę prawną ClickMeeting – powiedziała Karolina Nazarewicz z ClickMeeting.
Wspólne wartości i priorytety względem ochrony danych zdecydowały o przystąpieniu ClickMeeting do programu Open Trusted Cloud.
– Znak „Open Trusted Cloud” to wyróżnik gwarantujący zaangażowanie firmy w zapewnienie suwerenności danych użytkowników – mówi Robert Paszkiewicz. – Napawa nas dumą, że ClickMeeting współtworzy wraz z nami otwarty ekosystem usług oparty na zaufanych, otwartych i interoperacyjnych rozwiązaniach. To oznacza korzyści dla nas wszystkich.
– Przystąpiliśmy do Open Trusted Cloud, ponieważ zapewnienie suwerenności danych i bezpieczeństwo użytkowników są niezmiennie naszym priorytetem, jak i odpowiedzią na ich potrzeby – podkreśla Bartłomiej Bałdyga z ClickMeeting. – W ramach naszych działań udostępniamy m.in. dodatkowe funkcje podnoszące bezpieczeństwo, jak na przykład: dostęp do pokoju konferencyjnego poprzez hasło lub personalny token, możliwość ukrycia listy uczestników czy manualne zatwierdzanie osób rejestrujących się na webinar. Dane użytkowników należą tylko do nich.
[1] Źródło: Badania McKinsey Covid-19 B2B Decision-Maker Pulse, jesień 2020.
[2] Za raportem przeprowadzonym przez ClickMeeting, 2020.