Rynek przez ostatnie dwa miesiące przeszedł z okresu obaw o amerykańską gospodarkę o możliwą recesję do przekonania, że „miękkie lądowanie” to scenariusz wysoce prawdopodobny. Wszystko za sprawą danych z amerykańskiego rynku pracy. Spekulacje dotyczące kolejnej obniżki o 50 pb przez Fed zostały w pewien sposób „ucięte”. Dolar zyskał na wartości a giełda na Wall Street potraktowała dobre dane jako pretekst do kontynuacji wzrostów. Indeksy Dow Jones oraz SP500 nie zdołały jednak wyznaczyć nowych historycznych rekordów.
Najbardziej optymistyczne prognozy raportu NFP nie sugerowały tak dobrych liczb. Wskazania specjalistów z Goldman Sachs, które były jednymi z najwyższych, okazały się być ostatecznie zdecydowanie niższe od rzeczywistego wyniku. We wrześniu wzrost liczby miejsc pracy w USA wyniósł 254 tys.. Ponadto dane za lipiec i sierpień zostały zrewidowane w górę do odpowiednio 144 tys. i 159 tys. Stopa bezrobocia nadal spadała z 4,2 proc. do 4,1 proc. po osiągnięciu tymczasowego maksimum na poziomie 4,3 proc. w lipcu. Średnie zarobki godzinowe wzrosły o 0,4 proc. w porównaniu z sierpniem i 4,0 proc. w porównaniu z wrześniem 2023 r.
Po kilku rozczarowujących raportach dotyczących zatrudnienia, dane za wrzesień były zaskakująco korzystne. Liczba miejsc pracy gwałtownie wzrosła, a rewizje danych pokazały, że sytuacja w poprzednich miesiącach była lepsza niż się obawiano. Wszystkie sektory odnotowały wzrost, z wyjątkiem produkcji i transportu. Co więcej, dynamika płac rośnie, a zwyżka w sierpniu również została zrewidowany w górę. Jedynym słabym punktem jest to, że pracownicy pracowali średnio krócej.
To, że z miesiąca na miesiąc dochodzi do znaczących korekt w danych wynika z tego, że pierwsze badanie opiera na próbie wybranych firm a nie na wszystkich, działających na rynku. W związku z tym mogą one podlegać znacznym wahaniom z miesiąca na miesiąc. Rynek poprzednie wartości uznał za bardzo złe, a obecne traktuje jako „super optymistyczne”. Istnieje ryzyko nadinterpretacji.
Dane mimo wszystko oddalają szansę na to, że Fed „poluzuje” politykę monetarną o kolejne 50 pb w listopadzie. Rynek „wycofał się” z tych spekulacji i wycena musiała zostać dostosowana. Rezerwa Federalna moim zdaniem będzie w tym roku „szła” tempem zgodnym z tym przedstawionym na „wykresie kropkowym.”
Łukasz Zembik, Oanda TMS Brokers