WALUTYZŁOTODyskusja wokół złota inwestycyjnego trwa – jaka jest faktyczna sytuacja złotego aktywa?

Dyskusja wokół złota inwestycyjnego trwa – jaka jest faktyczna sytuacja złotego aktywa?

Dyskusja wokół złota inwestycyjnego trwa – jaka jest faktyczna sytuacja złotego aktywa?

Od początku roku trwa dyskusja w zakresie złota jako metody pomnażania swoich środków finansowych. Pomimo wielu opinii kruszec ten w dalszym ciągu króluje w inwestycyjnym TOP3 Polaków. Według badania Tavex w I półroczu 2022 r. złoto (15%) znalazło się na podium, zaraz za lokatami (34%) i kryptowalutami (18%). Rosnące zainteresowanie złotem potwierdzają również dane grupy Tavex, według których sprzedaż w 2022 r. już przekroczyła tę z całego 2021 roku. Skąd więc te wątpliwości? Odpowiedź znaleźć można w umacniającym się dolarze i słabej złotówce. Złoto wyrażone w PLN w perspektywie roku zyskało ponad 15%, natomiast patrząc na USD, odnotowało stratę na poziomie około 5%. Czy warto więc postawić na ten kruszec?

Złoto – remedium na trudne czasy?

Inwestując w złoto, ważne jest zrozumienie tego aktywa i jego świadomy zakup. Na samym początku warto zapoznać się z analizą aktualnych notowań oraz wykresem cen z ostatnich lat. Analizując taki wykres, możemy utwierdzić się w przekonaniu, że inwestycja w kruszec to rozwiązanie długofalowe, a nie sposób na szybki zysk w odróżnieniu od np. kryptowalut. Przykładowo, jeżeli w połowie października 2021 roku kupiliśmy 1 uncję, musieliśmy za nią zapłacić trochę ponad 7000 zł, obecnie jej koszt wynosi około 8000 zł – kalkulacja jest więc prosta.

Skąd więc wątpliwości co do inwestycji w złoto? Chodzi o kurs dolara. Zasadniczo kruszec słabo radzi sobie w środowisku mocnego dolara, a jak możemy zaobserwować praktycznie od samego początku 2022 r. USD rośnie w siłę rekordowo szybko, pokonując coraz to nowsze granice – wskazuje Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex. Czemu więc w Polsce sytuacja złota miałaby być inna? Wynika to ze słabości polskiego złotego w stosunku do dolara, co powoduje, że złoto w naszej walucie trzyma się dalej dobrze. W celu lepszego zobrazowania przytoczyć można dane z naszego wykresu cen. Złoto wyrażone w PLN w perspektywie roku zyskało ponad 15%, natomiast w USD odnotowało stratę około 5%. Widać więc różnicę. Często robimy ten błąd, że usilnie odwołujemy się do USD. Złoto to nadal bezpieczna przystań, która m.in. ochroni nas przed słabością naszej waluty – dodaje.

Dalej warto?

Co istotne, w długiej perspektywie inwestycyjnej, jest to aktywo o ciągłym wzroście wartości. Ponadto, złoto, w odróżnieniu od innych form inwestycji takich jak nieruchomości czy lokaty ma jeszcze jedną zasadniczą przewagę. Posiadając je w formie fizycznej mamy możliwość sprzedania go na całym świecie i natychmiastowego odzyskania ulokowanych funduszy. Sytuacje kryzysowe, takie jak agresja Rosji na Ukrainę, braki płynności banków centralnych czy nawet wysoka inflacja pokazują, że możliwość spieniężenia posiadanego w domu czy sejfie złota nie tylko w kraju, ale i poza granicami jest gwarantem bezpieczeństwa i pewności.

Potwierdzeniem tej obserwacji jest fakt, że złoto notuje ciągły wzrost zainteresowania. Przykładowo, sprzedaż złota zanotowana przez grupę Tavex w 2022 roku już przekroczyła tę z całego 2021 roku. Należy oczywiście brać pod uwagę fakt, że złoto podrożało, jednak wzrost popularności tego kruszcu potwierdza również Światowa Rada Złota. Według niej w ostatnim półroczu sprzedaż złota zwiększyła się o 12%, porównując rok do roku.

Warto więc zadbać o to, aby złoto pojawiło się w naszym portfelu inwestycyjnym nawet w ramach jego dywersyfikacji. Ciekawostkę i jednocześnie zachętę dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z pomnażaniem swoich oszczędności może stanowić fakt, że ilość złota, która pozostała jeszcze do wydobycia kurczy się, co dodatkowo będzie wpływać na wzrost jego ceny. Stawia go to więc na lepszej pozycji niż np. waluty fiducjarne, oferowane przez współczesne banki centralne, których możemy dodrukować dowolną ilość. Najbardziej naoczną statystyką jest to, że liczba wyprodukowanych dolarów amerykańskich rośnie. Przykładowo w sierpniu 2018 r. baza monetarna wynosiła około 3.584 miliardów dolarów, a w analogicznym okresie br. już 5.582 miliardów dolarów – według FRED economic data[1].

Nie wszystko złoto, co się świeci

Jak każde aktywo złoto również posiada swoje minusy. W odróżnieniu od nieruchomości zakupionych pod wynajem czy lokat bankowych ten metal szlachetny nie daje nam możliwości odbierania odsetek od przychodu. Nie gwarantuje zatem regularnego, namacalnego w portfelu zysku. W zamian za to otrzymujemy rozwiązanie o niskim ryzyku inwestycyjnym. Niskim, ale jednak nie zerowym – nie ma inwestycji bez ryzyka. Nawet lokaty bankowe, które przedstawiane są jako inwestycje o niskim ryzyku, to ryzyko zawierają.

Biorąc pod uwagę to, co się dzieje na świecie, rosnące zagrożenia inflacyjne czy wręcz inflacja wymykająca się spod kontroli wszystkim bankom centralnym, warto rozbudować swój portfel inwestycyjny o ten kruszec. Tym bardziej że w takim otoczeniu tracą inne rozwiązania inwestycyjne jak np. lokaty. Tracą również kryptowaluty, a podwyższane stopy procentowe osłabiają atrakcyjność obligacji. Należy mieć na uwadze, że w momentach globalnego risk-offu, czyli powszechnej wyprzedaży aktywów, nie ma zwycięzców oraz to, że nie ma w 100% bezpiecznej inwestycji – taka po prostu nie istnieje – informuje Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex.

[1] https://fred.stlouisfed.org/series/BOGMBASE?fbclid=IwAR1dF_WEx6JWhu7pcSphaLh1cswlzw4qWCV97j0PpNr74MF3hPFaoYqfuVU

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

chiny

Chiny: od „cudownego wzrostu” do nowej rzeczywistości

0
Chiny potrzebują nowych źródeł wzrostu – sektor nieruchomości: od bohatera do zera, spowolnienie inwestycji zagranicznych (w grę wchodzą zarówno krótkoterminowe czynniki taktyczne, jak i długoterminowe czynniki strukturalne) Popyt zagraniczny: rola Chin jako krytycznego...