poniedziałek, 14 kwietnia, 2025

Kurs dolara rośnie – niepewność na rynkach sprzyja USD

Biuro Tłumaczeń OnlineBiuro Tłumaczeń Online

Kończy się burzliwy miesiąc i burzliwy tydzień. W ostatnich dniach obserwowaliśmy posiedzenia banków centralnych, istotne dane makro, wyniki kwartalne najważniejszych spółek czy burzę wokół boomu sztucznej inteligencji. Piątek to jeszcze odczyty inflacyjne, ale dzisiejsza sesja i tak kieruje uwagę w stronę dolara, który po drobnej zadyszce próbuje wrócić do dobrze już znanego trendu umocnienia.

Tydzień pełen wrażeń

W tym tygodniu kalendarz makro był naładowany niczym multitransmisja Ligi Mistrzów bramkami. Waga publikacji była podobna do ostatniej kolejki fazy grupowej LM, która decydowała o awansie do kolejnego etapu. Obserwatorzy rynków otrzymali decyzje kilku banków centralnych, w tym tych najważniejszych z USA i strefy euro. Do tego dane najwyższej wagi, jak tempa PKB z największych gospodarek. Wreszcie wyniki kwartalne publikowały najpotężniejsze spółki z Wall Street. Już zupełnie spowszedniały nam doniesienia o kolejnym rekordzie wszechczasów śrubowanym prawie każdego dnia przez niemiecki indeks giełdowy DAX. W zalewie informacji prawie niezauważona przechodzi historyczna cena uncji złota, która właśnie dziś przekroczyła 2800 $. A to wszystko jeszcze przed piątkowymi odczytami inflacyjnymi.

Inflacja kończy miesiąc

Już poranne publikacje z poszczególnych landów wskazywały na możliwość miłej niespodzianki dla Niemców. Ta rzeczywiście nadeszła po południu wraz z CPI dla całej RFN. Wskaźnik wyraźnie pobił prognozy, bo dynamika cen w ujęciu rocznym zamiast 2,6% wyniosła tylko 2,3%. W ujęciu miesięcznym ceny nawet spadły (-0,2%). Dokładając do tego francuską inflację na poziomie 1,4% rok do roku, otrzymujemy wciąż dużą przestrzeń dla EBC do dalszych obniżek stóp procentowych. Wydaje się, że mniej takiej przestrzeni ma Fed, ponieważ kluczowa z jego perspektywy inflacyjna miara PCE kontynuuje marsz w górę. W grudniu w ujęciu rocznym wyniosła ona 2,6% (zgodnie z oczekiwaniami), co było najwyższą wartością od maja. Jednak obserwacja wykresów może sugerować, że inwestorzy nie skupiają dziś swojej uwagi na kalendarzu makro.

Pomarańczowa rewolucja USD

Część analityków w tym tygodniu ogłaszała już koniec perspektywy parytetu na eurodolarze. Wszystko przez to, że kurs EUR/USD pierwszy raz od połowy grudnia wrócił powyżej 1,05 $. Takie zachowanie głównej pary świata było związane głównie z pewnym schłodzeniem oczekiwań, co do szybkiego nakładania ceł na partnerów handlowych przez USA. Wiara w racjonalność prezydenta Donalda Trumpa i jego „po prostu biznesowy styl negocjacyjny” szybko została wystawiona na próbę. W tym tygodniu jego administracja zdążyła już zamrozić pomocowe środki federalne, co zagroziło funkcjonowaniu licznych instytucji publicznych i naraziło codzienne życie wielu obywateli. Biały Dom po ponadpartyjnej krytyce szybko wycofał się z tego genialnego pomysłu, ale ogłosił sukces, ponieważ według pracowników Trumpa udało się w ten sposób zlokalizować część niepotrzebnych wydatków. W tym samym czasie do tysięcy urzędników została wysłana „propozycja” dobrowolnego odejścia ze stanowisk z zapewnieniem wypłaty przez kilka miesięcy. Nikt nie pokazał analizy, jak takie masowe zwolnienia doświadczonych członków administracji publicznej mogłyby wpłynąć na funkcjonowanie państwa. A przecież druga kadencja Trumpa miała być zupełnie inna, ponieważ tym razem on i jego ludzie będą o wiele lepiej przygotowani do rządzenia. Jak widać idzie im świetnie.

Co nie oznacza, że to zła informacja dla dolara. Rosnąca niepewność polityczna, gospodarcza i wreszcie monetarna to ostatecznie czynniki wspomagające najważniejsze aktywo safe haven, jakim jest USD. W ten sposób kurs EUR/USD zawrócił już poniżej 1,04 $ i niekoniecznie powiedział ostatnie słowo. Silniejszy na szerokim rynku „zielony” to oczywiście negatywna wiadomość dla złotego. Jednak trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że rodzima waluta ma co oddawać po świetnej dla siebie ostatniej części stycznia. W ten sposób o godz. 15 w piątek kurs euro znów wynosił ponad 4,21 zł, kurs dolara sięgał 4,06 zł, kurs franka to już 4,46 zł, a kurs funta utrzymuje się powyżej 5,03 zł.

Autor: Adam Fuchs, analityk walutowy Walutomat.pl

Autor/źródło
Disclaimer: Informacje zawarte w niniejszej publikacji służą wyłącznie do celów informacyjnych. Nie stanowią one porady finansowej lub jakiejkolwiek innej porady, mają charakter ogólny i nie są skierowane do konkretnego adresata. Przed skorzystaniem z informacji w jakichkolwiek celach należy zasięgnąć niezależnej porady.

Popularne w tym tygodniu

Rynki w cieniu wojen celnych: chwilowe odbicie czy początek większego trendu?

Rynki chcą wierzyć w lepszy czas, o czym świadczą...

Euro kontratakuje, dolar pod presją. Czy kurs dolara spadnie poniżej 3,75?

Euro kontratakuje. Czy będzie nowy szczyt na notowaniach głównej...

Słabość dolara trwa. Czy dobre dane z Wielkiej Brytanii uratują funta?

Ostatnie dni to dość silne wyciszenie wojny handlowej. Z...

Podobne tematy

Euro kontratakuje, dolar pod presją. Czy kurs dolara spadnie poniżej 3,75?

Euro kontratakuje. Czy będzie nowy szczyt na notowaniach głównej...

Ceny w USA rosną wolniej, ale ryzyko recesji coraz większe

Inflacja CPI w USA w marcu wyniosła 2,4 proc....

Wojna handlowa z Chinami rozkręca się na dobre. Ameryka na kursie kolizyjnym?

Niełatwo opisywać rzeczywistość w czasach, w których na rynku...

(C)zarny (Ł)abędź (A)takuje

Czerwień to kolor, którym giełdy przywitały nowy tydzień. Spadki...

Trump wywołuje burzę na rynkach – dolar gwałtownie traci

Donald Trump nie zaskoczył nas samą decyzją o wprowadzeniu...

RPP nie zmienia stóp, ale rynek czeka na obniżki. Pierwsza może nadejść w lipcu

RPP nie zmieniła w kwietniu poziomu stóp procentowych. Rankomat.pl...

RPP pod presją danych i globalnych trendów – czy obniżka stóp nadejdzie wcześniej niż sądzimy?

Przed nami kolejne już posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Choć...

Może Cię zainteresować

Polecane kategorie