Szwajcarska firma ABB z końcem 2024 roku zamierza wygasić produkcję w fabryce aparatów elektrycznych niskich napięć w Kłodzku. Pracę ma stracić około 600 pracowników. W tym samym czasie polski sektor produkcji AGD przegrywa z zagraniczną konkurencją. Jakie mogą być tego przyczyny i jak im zaradzić? Komentarza udziela Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes firmy doradczej Conperio.
– Ostatnie lata były pełne zmian regulacyjnych, co komplikuje planowanie rozwoju i inwestycji. W ostatnich miesiącach zaobserwowano parę wyjątków, które mogą napawać optymizmem, takich jak zapowiedziany zakład Intela, który ma być miejscem integracji i testowania półprzewodników. Natomiast należy pamiętać, że sama ich produkcja odbywać się będzie w Irlandii i Niemczech. Sytuacja jest trudna i wpływa na nią wiele czynników, które wystąpiły w ostatnich latach: pandemia i jej skutki, odczuwalne szczególnie w sektorze logistyki, rosyjska inwazja na Ukrainę, która spowodowała kryzys energetyczny, ale przede wszystkim nadal wysoka inflacja w Polsce i jej różnorodne skutki. Ostatnie doniesienia o problemach na granicach państwa również nie napawają optymizmem potencjalnych inwestorów. W takich warunkach polski rynek jest mniej atrakcyjny dla dużych koncernów, które wolą zwrócić swój wzrok w stronę Szwecji, Turcji, czy Chin – mówi Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy i prezes firmy doradczej Conperio.
Wygaszenia produkcji i trudny rynek
– W mediach pojawiła się informacja, że szwajcarska firma ABB do końca przyszłego roku wygasi produkcję w fabryce aparatów elektrycznych niskich napięć w Kłodzku. Tym samym w sumie 600 pracowników straci pracę. Przedstawiciele firmy poinformowali, że spowodowane jest to zmieniającymi się potrzebami klientów i nie ma nic wspólnego z oceną pracy lokalnego zespołu. W tym samym czasie w Szwecji otworzy nowy zakład, gdzie zatrudni 1300 osób. Z danych Związku Pracodawców AGD wynika, że ich sektor przegrywa z firmami chińskimi i tureckimi. Przykłady te potwierdzają, że obecna sytuacja na świecie wymusza na spółkach zmiany w łańcuchach dostaw i produkcję dóbr bliżej odbiorcy ostatecznego – stwierdza ekspert.
Wyższe kwalifikacje pracowników i pewniejsza sytuacja w zakładach pracy
– Pracownicy oraz przedsiębiorcy w obecnej sytuacji powinni zadbać o zwiększanie kompetencji oraz organizację w zakładach pracy. Około połowa pracowników o niskich kwalifikacjach boryka się z problemem bezrobocia. Skala problemu jest duża i aby go uniknąć, konieczna jest opanowanie nowych umiejętności przez pracowników, dla których powstają obecnie miejsca pracy. Firmom w zdobywaniu nowych kontraktów pomaga doskonała organizacja pracy, w tym umiejętne radzenie sobie z absencją chorobową w zakładzie. Sprawne wywiązywanie się z umów jest podstawą do budowania silnej pozycji na rynku, a solidność polskich fabryk powinna być obecnie naszą główną kartą przetargową – podsumowuje Mikołaj Zając.