WALUTYZŁOTOZłoto zrobi nam prezent na koniec roku?

Złoto zrobi nam prezent na koniec roku?

Złoto zrobi nam prezent na koniec roku?

Spodziewane przez inwestorów złagodzenie polityki przez amerykańską Rezerwę Federalną oznaczałoby szansę dla złota i umocnienie się kruszcu. A historycznie przełom roku to zazwyczaj czas, gdy żółty metal notuje wzrosty.

Wraz z pojawiającymi się spekulacjami na temat zmiany polityki FOMC (czyli Federalnego Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku), cena złota w ubiegłym tygodniu rosła, osiągając w środę 26 października pułap ponad 1 664 dolarów za uncję.

Na umacnianie się kruszcu wpływ miał także słabnący dolar, co było efektem spadku rentowności amerykańskich obligacji skarbowych oraz uruchomienia przez chińskie banki akcji sprzedaży dolarów w celu umocnienia juana.

Co prawda na koniec października kurs kruszcu spadł do poziomu 1 633 USD/oz, ale początek listopada ponownie przyniósł wzrost ceny żółtego metalu.

Łagodniejszy FED to szansa dla złota

Podwyżka stóp procentowych FED w listopadzie w wysokości 75 pb. jest niemal pewna. Jednak obawy o recesję, pomimo jastrzębich zapowiedzi, zmuszają członków FOMC do rewizji swoich decyzji. Inwestorzy liczą na to, że grudniowa podwyżka będzie jednak nieco łagodniejsza i zamknie się w 50 punktach bazowych.

Działania FED w walce z inflacją zagrażają nie tylko gospodarce amerykańskiej. Odciskają obecnie duże piętno na światowym rynku długu. Tanieją obligacje skarbowe, rośnie ich rentowność oraz koszt obsługi długu. 21 września rentowność polskich obligacji 10-letnich przekroczyła 9 proc., jednak, wraz z pojawianiem się spekulacji na temat możliwego złagodzenia polityki FED, spadła w okolice 8 proc., co w dalszym ciągu jest jednak wartością niepokojącą – ostatni raz tego rzędu wartości widzieliśmy w 2002 roku.

Złagodzenie polityki przez FED w grudniu oznaczałoby szansę dla złota i umocnienie na koniec roku. Historycznie przełom roku przynosił dla złota wzrosty. W ciągu ostatniej dekady, tylko ostatnie dwa lata przyniosły spadek cen złota na przełomie roku, co wiązało się z faktem, że w 2020 roku osiągnęło historyczne maksimum, a wraz z uspakajaniem się sytuacji pandemicznej, jego cena stabilizowała się. W tym roku pojawiły się jednak dwa istotne wyzwania: wojna w Ukrainie i inflacja.

Kluczowa decyzja RPP, EBC podnosi stopy

Na rodzimym gruncie walki z inflacją szef NBP Adam Glapiński wyjaśniał na konferencji prasowej, że obecna przerwa w zacieśnianiu polityki monetarnej wynika z obawy o zatrudnienie. Jednocześnie inflacja na poziomie 17,2 proc. we wrześniu, z potencjalnym ryzykiem dalszego wzrostu w październiku i listopadzie, zmuszają do postawienia pytania – co będzie w listopadzie? Bowiem już 9 listopada członkowie Rady Polityki Pieniężnej spotkają się, by zdecydować o stopach procentowych.

Na listopad zapowiadana była także nowa projekcja NBP i raport o inflacji, który miał pomóc w ocenie skutków dotychczasowego zacieśniania polityki pieniężnej. Będzie to więc prawdopodobnie jedno z ważniejszych spotkań RPP w tym półroczu i zaważy ono na najbliższej przyszłości zarówno kredytobiorców, jak i konsumentów, którzy już teraz zmuszeni są do zaciskania pasa.

Europejski Bank Centralny dokonał drugiej z rzędu podwyżki stóp procentowych o 75 pb. Aktualnie stopy procentowe w strefie euro są na poziomie najwyższym od 2008 roku. Bank zapowiedział także dalsze zacieśnianie polityki, a także zaostrzanie warunków przyznawania preferencyjnych pożyczek TLTRO III, które wprowadzone zostały w okresie pandemii COVID-19. Inflacja w strefie euro we wrześniu wyniosła 10 proc.

Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

chiny

Chiny: od „cudownego wzrostu” do nowej rzeczywistości

0
Chiny potrzebują nowych źródeł wzrostu – sektor nieruchomości: od bohatera do zera, spowolnienie inwestycji zagranicznych (w grę wchodzą zarówno krótkoterminowe czynniki taktyczne, jak i długoterminowe czynniki strukturalne) Popyt zagraniczny: rola Chin jako krytycznego...