piątek, 11 kwietnia, 2025

Produktywność w budownictwie niższa niż 30 lat temu. Jak ratować branżę?

Biuro Tłumaczeń OnlineBiuro Tłumaczeń Online

Aż trudno uwierzyć, ale dziś produktywność w sektorze budownictwa jest niższa niż w 1995 roku, choć w całej gospodarce UE zwiększyła się w tym okresie o 40 proc. Jednocześnie trendowi temu towarzyszy brak rąk do pracy. Jak te problemy rozwiązać, zwłaszcza że popyt na nowe inwestycje ma rosnąć? Sytuację diagnozuje raport badawczy przygotowany przez PlanRadar, Produktywność i wydajność pracy w branży budowlanej 2024. Obejmuje on swoim zasięgiem dziesięć europejskich rynków, w tym polski.

W badaniu ankietowym wzięło udział 450 praktyków branży z wybranych rynków europejskich, na których działa PlanRadar (Niemcy, Austria, Szwajcaria, Polska, Węgry, Czechy, Chorwacja, Rumunia, Słowacja i Serbia). Wyzwanie, które postawili przed sobą autorzy to zdiagnozowanie problemów rynku oraz rozpoznanie ich przyczyn bądź potencjalnych rozwiązań. O ile bowiem produktywność w całej produkcji w Unii Europejskiej systematycznie rośnie od połowy lat 90. XX wieku, to sektor budownictwa notuje spadki. Między 1995 a 2021 rokiem efektywność w produkcji w UE zwiększyła się o 80 proc., a całej gospodarki o 40 proc. Jednocześnie w budownictwie wskaźnik ten jest niższy niż ćwierć wieku temu! Rosnący popyt na nowe inwestycje przy spadku produktywności stawia branżę w dramatycznej sytuacji. Brakuje bowiem rąk do pracy, zwłaszcza w krajach Europy Środkowowschodniej. Obecnie w UE niemal 14 milionów osób pracuje w budownictwie. Jeśli udałoby się podnieść produktywność o 20 proc., do obsadzenia byłoby o 2,5 mln miejsc pracy – zniknąłby problem niedoboru. Tylko jak to osiągnąć?

Rynek w zapętleniu…

Brak rąk do pracy i niska produktywność sprawiają, że inwestycje mają ogromne opóźnienia i są mniej rentowne. Przez to sektor staje się mniej atrakcyjny jako miejsce pracy, oferuje bowiem niekorzystne warunki oraz niższe płace. Dodatkowo, wykwalifikowani budowlańcy opuszczają swoje rodzime rynki – Polskę, Słowację, Rumunię czy Serbię – na rzecz krajów skandynawskich i zachodniej Europy. Powstała więc pętla, w której jeden problem generuje kolejny. Szacuje się tymczasem, że w 2037 roku globalna wartość tego sektora rynku sięgnie 13,9 biliona dolarów, przy 9,7 bln dol. w 2022 roku; to ogromny skok ilościowy, a co za tym idzie – potężny wzrost popytu na pracę. Reasumując, zwiększenie efektywności, kiedy niemożliwe jest zaspokojenie popytu na pracowników, jest jedyną szansą na poprawę sytuacji w budowlance.

Problemy i sposoby ich rozwiązania – wnioski z badania

Z badania, które PlanRadar przeprowadził na 10 rynkach w Europie, wynika kilka konkretnych wniosków. Ponieważ podstawą raportu były odpowiedzi ankietowe udzielone przez samych pracowników sektora budowlanego – stanową istotną wartość poznawczą. Punktem wyjścia jest smutna diagnoza: pracownicy budowlani pracują średnio 8-10 godzin dziennie (40-50 godz. tygodniowo), przy średniej 37,5 godz. dla całego rynku UE. Wniosek – mimo większego zaangażowania czasowego, efektywność jest niepokojąco niska. Oto główne spostrzeżenia przedstawicieli tego sektora:

  • Prawie połowa badanych (48 proc.) uważa, że pracownicy prezentują słabą motywację spowodowaną niskimi zarobkami. Paradoksalnie jednak, jak wskazali przedstawiciele branży, to właśnie ten brak motywacji leży u źródła niskich płac. Postawy pracownicze przekładają się bowiem na rentowność inwestycji (wspomniane zapętlenie się problemów).
  • Co trzeci respondent z Europy Środkowowschodniej uważa, że sposobem na poprawę płac w ich krajach jest podnoszenie kwalifikacji pracowników w zakresie praktyk zarządzania projektami budowlanymi.
  • Blisko połowa z nich (43 proc.) twierdzi, iż na wyższej produktywności firm budowlanych można by zaoszczędzić nawet 10-20 proc. wartości całego budżetu danej inwestycji.
  • Przeszło co trzeci (37 proc.) respondent z Europy Środkowowschodniej codziennie sporządza raport z realizacji projektu, przy czym nie jest jasne, czy przyczynia się to do zwiększenia produktywności pracy (bądź – w jaki sposób mogłoby to zwiększać efektywność).
  • Respondenci z Niemiec, Austrii i Szwajcarii wskazują, że opóźnienia w projektach i duża liczba usterek, prowadzą do licznych poprawek. Te zaś są głównymi przyczynami niskiej produktywności w ich miejscu pracy (spędza się w ramach projektu znacznie więcej godzin niż zakładano).

Reasumując – niedokładność bądź niezgodność z planem realizacji projektów wpływają na niską efektywność. Błędy te z kolei mogą wynikać z niższych niż wymagane kompetencji i doświadczeń zatrudnionych pracowników. Straty pod względem efektywności zaś, przekładają się na niską atrakcyjność ofert pracy.

Specyfika polskiego rynku

Projekty budowlane charakteryzują się zwykle kompleksowością i wymagają równoczesnego realizowania rozmaitych zadań. Problem jednak leży w ich koordynacji, właściwym podziale i zorganizowaniu. Stąd też większość (60 proc.) respondentów z Polski jako główny powód niskiej wydajności pracy wskazuje zbyt wiele zadań do wykonania jednocześnie. Ale to niejedyne wyzwanie stojące przed branżą nad Wisłą. Problemy wywołuje także:

  • brak jasno zdefiniowanych procesów (40 proc. wskazań);
  • nieodpowiednia komunikacja pomiędzy interesariuszami projektu, które negatywnie odbijają się na produktywności (40 proc.);
  • braki w wykwalifikowanej kadrze (35 proc. wskazań).

Jak już wspomniano, sektor boryka się z brakiem rąk do pracy, co w szczególności dotyczy rynków środkowoeuropejskich. W Polsce aż 70 proc. respondentów za główny powód odpływu cenionych pracowników uważa niskie wynagrodzenia. Ważne w tym kontekście wydaje się zatem odnalezienie odpowiedzi – co dokładnie stoi u źródeł tego procederu.

Odpowiedź brzmi:

  • dominujący model zatrudniania na czas określony (niska przewidywalność w budowlance; 47 proc. wskazań);
  • niskie morale pracowników (wynikają one z nieadekwatnych do nakładów płac oraz braku satysfakcji z wykonywanej pracy (jej skutkiem jest zaś niska wydajność; 47 proc.); – wysoka liczba usterek wymagających dużej ilości prac poprawkowych, znacząco zwiększa koszty inwestycji (41 proc.).
Krzysztof Studziński
Krzysztof Studziński, Regional Manager PlanRadar w Polsce

Mamy na polskim rynku do czynienia z klasycznym błędnym kołem. Brak płynności finansowej skłania firmy do szukania oszczędności w obszarze zatrudnienia. Tymczasowi pracownicy oraz specjaliści, którzy są przepracowani w związku z nadmiarem zadań, szybko tracą motywację, co z kolei odbija się na ich produktywności. Niska produktywność objawia się zwiększoną liczbą usterek, które bezpośrednio wpływają na stan projektu – zwiększają jego koszty i generują opóźnienia – Krzysztof Studziński, Regional Manager Poland w PlanRadar

Studziński dodaje, że rozwiązaniem jest lepsza organizacja pracy, oparta na dokumentacji przeprowadzanych prac. Poprawna dokumentacja pozwala natychmiast dostrzec rodzące się problemy i błyskawicznie na nie zareagować, mitygując ich konsekwencje.

Autor/źródło
Disclaimer: Informacje zawarte w niniejszej publikacji służą wyłącznie do celów informacyjnych. Nie stanowią one porady finansowej lub jakiejkolwiek innej porady, mają charakter ogólny i nie są skierowane do konkretnego adresata. Przed skorzystaniem z informacji w jakichkolwiek celach należy zasięgnąć niezależnej porady.

Popularne w tym tygodniu

Pokolenie Z zmienia rynek nieruchomości: nowe oczekiwania, nowe standardy

Pokolenie Z, czyli osoby urodzone po 1995 roku, coraz...

Rynek biurowy w Polsce: mało nowej podaży, rosnący popyt, odbicie inwestycyjne

Na warszawskim rynku w budowie jest aktualnie około 230...

Polski rynek magazynowy stabilizuje się po latach rekordów. Czas na jakość, nie ilość

Polski rynek magazynowy osiągnął etap zdrowej stabilizacji, zbliżając się...

Coraz więcej osób boi się wynajmować swoje mieszkania. „Lęk przed dzikimi lokatorami i zniszczeniami”

Myśleli, że wynajem mieszania to „bułka z masłem”, a...

Sprzedaż biurowej części Sky Tower sfinalizowana

Transakcja sprzedaży jednego z najcenniejszych aktywów w portfelu upadłego...

Podobne tematy

Pozytywne dane z USA i Turcji. Czesi wstrzymują się z obniżką stóp

Zamówienia w USA pozytywnie zaskoczyły rynki. Jest to spora...
00:03:10

Polska zmniejsza dystans do Zachodu – PKB na mieszkańca już blisko 70% poziomu Niemiec

Kiedy około 30 lat temu powstał Trójkąt Weimarski, czyli...

Kurs dolara gwałtownie w dół – Trump i Niemcy wywołali burzę na rynku walutowym

W ubiegłym tygodniu doszło do ogromnych zmian na rynku...

Zmiany w Niemczech będą odczuwalne dla zachodniopomorskich przedsiębiorców

Przedsiębiorcy po wyborach w Niemczech: „Potrzebne są pilne reformy....

Kurs euro zyskuje lekkie wsparcie po wyborach w Niemczech, ale perspektywy pozostają niepewne

Najnowsze odczyty makro ze Stanów Zjednoczonych okazały się niespodziewanie...

W Niemczech nowe rozdanie: Friedrich Merz liderem, sondaże trafne

Wybory u naszych zachodnich sąsiadów obyły się bez większych...

Kurs euro na fali trendu – PMI i wybory wpływają na notowania

Przed weekendem poznaliśmy odczyty indeksów PMI ze strefy euro,...

Reakcje rynków po wyborach w Niemczech

Wyniki wyborów w Niemczech przyniosły zdecydowane zwycięstwo centroprawicowej CDU/CSU...

Może Cię zainteresować

Polecane kategorie