W ostatnich tygodniach na całym świecie, zwłaszcza w Europie, toczy się burzliwa debata dotycząca utrzymania kont instytucji rządowych na platformie X. Dyskusja koncentruje się na problemie rosnącej dezinformacji oraz potencjalnym wpływie, jaki Elon Musk wywiera na europejską politykę.
20 stycznia koalicja 11.11.11 reprezentująca 60 belgijskich organizacji pozarządowych opuści platformę X Elona Muska. Decyzja ta zbiegnie się z inauguracją Donalda Trumpa na prezydenta USA, co dodatkowo podkreśla obawy związane z dezinformacją i manipulacją polityczną.
Decyzja koalicji 11.11.11 wywołała także dyskusję wśród belgijskich polityków. Flamandzka partia Zielonych Groen postanowiła opuścić platformę X, nawiązując do wcześniejszej inicjatywy siostrzanej partii Ecolo, która zaapelowała o tymczasowe zawieszenie platformy w Europie do momentu dostosowania się do przepisów unijnych.
Działania belgijskich organizacji i polityków wpisują się w globalny trend krytycznego podejścia do roli mediów społecznościowych w demokracji. Wyzwania związane z dezinformacją, manipulacją algorytmami oraz mową nienawiści skłaniają zarówno społeczeństwo obywatelskie, jak i rządy, do poszukiwania bardziej etycznych alternatyw i wprowadzania odpowiednich regulacji.
Opuszczenie platformy X przez belgijskie organizacje, a wcześniej przez niemiecką Bundeswehrę i Ministerstwo Obrony, mogą stać się punktem zwrotnym w debacie o odpowiedzialności platform technologicznych oraz ich wpływie na społeczeństwo i politykę. Czy kolejne kraje zdecydują się pójść w ślady Belgii i Niemiec? Przyszłość pokaże.