EKOLOGIAESG w branży TMT: operatorzy telekomunikacyjni zmniejszą ślad węglowy, a AgTech przyniesie...

ESG w branży TMT: operatorzy telekomunikacyjni zmniejszą ślad węglowy, a AgTech przyniesie oszczędności i zmniejszy emisję

ESG w branży TMT: operatorzy telekomunikacyjni zmniejszą ślad węglowy, a AgTech przyniesie oszczędności i zmniejszy emisję

Zmiany związane ze zrównoważonym rozwojem przekształcają branżę technologii, mediów i telekomunikacji. Wdrażane przez operatorów proekologiczne rozwiązania pozwolą w tym roku zmniejszyć ich ślad węglowy o 12 mln ton ekwiwalentu dwutlenku węgla, wynika z raportu Technology Media & Telecommunications Predictions 2024, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte. Z kolei nowe technologie rolnictwa precyzyjnego mogą zapewnić rolnikom oszczędności nawet do 100 mld dolarów do 2030 r.

Opracowany przez Deloitte raport identyfikuje globalne trendy TMT oraz bada, jak wiele z nich jest obecnie napędzanych przez zmiany gospodarcze i społeczne. W tym roku na pierwszy plan wysunęły się w znacznej mierze zagadnienia z zakresu zrównoważonego rozwoju. Do tendencji, które mogą mieć największy wpływ na firmy i konsumentów w nadchodzącym roku, należy m. in. wzrost sprzedaży oprogramowania do raportowania ESG czy rozwój technologii rolczniej.

Firmy telekomunikacyjne zmniejszą ślad węglowy

Z naszego raportu wynika, że operatorzy telekomunikacyjni na całym świecie będą w stanie w 2024 r. zmniejszyć swój ślad węglowy o 2 proc., co odpowiada 12 milionom ton ekwiwalentu dwutlenku węgla. Prawdopodobnie ten wynik uda się powtórzyć w 2025 r. Do redukcji w znacznym stopniu przyczynią się strategie wypracowane w ostatnich latach, takie jak: zakup większej ilości energii odnawialnej, bardziej wydajne prowadzenie centrów danych czy zachęcanie konsumentów do rzadszej wymiany modeli urządzeń oraz zakupu telefonów używanych – mówi Marta Karwacka, starsza menedżerka, Sustainability Consulting, Deloitte.

Do tych rozwiązań dołączą cztery nowe, a przynajmniej niewykorzystywane na większą skalę trendy: wyłączenie przewodów miedzianych i sieci bezprzewodowych 3G, elektryfikacja floty pojazdów firm telekomunikacyjnych i przejście na sprzęt radiowy 5G z funkcją uśpienia. Rezygnacja z przewodów miedzianych może nie tylko zmniejszyć emisję dwutlenku węgla, lecz także przyczynić się do oszczędności rzędu miliardów dolarów rocznie dla operatorów. Światłowód jest bowiem łatwiejszy w utrzymaniu i wymaga znacznie mniej interwencji serwisowych niż miedź, a w dodatku zużywa do 80 proc. mniej energii.

Korzyści dla środowiska przynosi także wyłączanie sieci 3G, której zużycie energetyczne jest obecnie niewspółmiernie wysokie do liczby użytkowników. W ciągu ostatnich sześciu lat 3G zostało wyłączone przez 58 operatorów w 22 krajach. Eksperci przewidują, że w 2024 r. ma dołączyć do nich 15 operatorów w sześciu krajach, a w 2025 r. kolejnych 26 operatorów w 10 krajach.

Optymalnie użytkowane sieci 5G są o 90 proc. bardziej wydajne niż te poprzedniej generacji. Jednak starszego typu sprzęt wykorzystujący tę technologię nie radzi sobie dobrze z przechodzeniem w tryb uśpienia i elastycznym dostosowywaniem zużycia energii do użytkowania. W tym roku ma się to zmienić wraz z wdrożeniem nowych jednostek 5G, które zużywają znacznie mniej energii, dzięki algorytmom sztucznej inteligencji i nowym układom półprzewodnikowym. Natomiast co istotne, zużycie energii sieci 5G jest potencjalnie nawet o 50 proc. niższe niż w przypadku poprzedniej generacji, a nawet do 94 proc. niższe w okresach małego obciążenia.

Eksperci Deloitte zwracają również uwagę na to, że utrzymanie dziesiątek tysięcy wież telefonii komórkowej oraz łączenie milionów gospodarstw domowych i przedsiębiorstw wymaga ogromnej floty samochodów terenowych, ciężarówek i furgonetek. Warto pamiętać, że choć pojazdy użytkowane w przemyśle stanowią tylko 20 proc. wszystkich pojazdów, to odpowiadają za 60 proc. emisji w transporcie drogowym. Tymczasem wraz z rozwojem sieci ładowania i wzrostem produkcji pojazdów elektrycznych, tempo elektryfikacji przyspiesza.

Wzrost sprzedaży oprogramowania do raportowania ESG

Pod wpływem nacisków ze strony różnych grup interesariuszy kolejne firmy angażują się w raportowanie wskaźników związanych z ekologią, odpowiedzialnością społeczną biznesu i ładem korporacyjnym (ESG). Sprzedaż ustandaryzowanego oprogramowania do raportowania ESG prawdopodobnie przekroczy w tym roku 1 mld dolarów. Obecnie podstawowym wyzwaniem związanym z metodami raportowania ESG okazuje się ich uspójnienie. Różne sposoby obliczania emisji doprowadzają do niemiarodajnych wyników, zwłaszcza, że od spółek oczekuje się uwzględnienia w ocenie ich wpływu nie tylko emisji generowanej przez nie same oraz przez zużycie mediów, lecz także tej wytwarzanej przez podmioty w ich łańcuchach dostaw i wartości.

Nowe regulacje prawne i wyznaczone przez nie parametry staną się jednak niebawem wyznacznikiem standardów. Na przykład unijna dyrektywa o sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (CSRD) znacznie zwiększa liczbę spółek zobowiązanych do ujawniania informacji na temat zrównoważonego rozwoju. Nakłada również wymogi dotyczące podwójnej istotności. Firmy muszą więc raportować zarówno oddziaływanie ESG na przedsiębiorstwo, jak i to, jaki wpływ ma ich działalność na społeczeństwo i środowisko. Zmiany regulacji zachodzą też w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Hongkongu, Nowej Zelandii i innych krajach, a przepisy te będą wchodzić w życie w latach 2024–2025.

Nasze analizy wykazały, że 62 proc. ankietowanych dyrektorów firm jest gotowych do zwiększenia wymagań w zakresie sprawozdawczości lub właśnie podejmuje gruntowne przygotowania w tym zakresie. Ważne jest utrzymanie równowagi między celami ESG a innowacją i konkurencyjnością, a te dwa elementy wcale się nie wykluczają. Kompleksowe podejście do raportowania oznacza zmniejszenie realnego ryzyka i tworzenie nowych możliwości dla firm – mówi Irena Pichola, partnerka, lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej, Deloitte.

Rozwój technologii w rolnictwie

Rozwiązania technologii rolniczych (AgTech) pomagają zrewolucjonizować produkcję rolną, zwłaszcza w obszarach przygotowania pola, uprawy i ochrony upraw, zbiorów i zarządzania zwierzętami hodowlanymi. Obecnie co najmniej 10 dużych firm technologicznych i telekomunikacyjnych napędza branżę rolniczą dzięki innowacyjnym rozwiązaniom. Zaliczają się do nich m. in.: metody uprawy oparte na sztucznej inteligencji, platformy zarządzania danymi dotyczącymi gospodarstw i zwierząt gospodarskich oraz inteligentne rolnictwo i rolnictwo wertykalne. Te rodzaje upraw wykorzystują technologię satelitarną, łączność szerokopasmową i Internet rzeczy (IoT). Deloitte przewiduje, że do końca 2024 r. liczba zainstalowanych urządzeń końcowych IoT do precyzyjnej uprawy roślin, zarządzania zwierzętami hodowlanymi i śledzenia sprzętu rolniczego wyniesie prawie 300 mln, co stanowi wzrost o 50 proc. w stosunku do 2022 r. Z kolei ogólne przychody z technologii rolniczych w 2024 r. mają wynieść 18 mld dolarów na całym świecie.

Zastosowanie technologii rolniczych może potencjalnie zmniejszyć emisję i obniżyć koszty nakładów ponoszone przez rolników. Badanie Deloitte z 2022 r. przewiduje, że same rozwiązania w zakresie technologii rolnictwa precyzyjnego mogą potencjalnie zmniejszyć emisję o 9,8 gigaton ekwiwalentu dwutlenku węgla w latach 2020–2050 r. W dodatku pozwolą zaoszczędzić nawet do 100 mld dolarów kosztów ponoszonych przez rolników do 2030 r. Nowe rozwiązania pomogą rolnictwu osiągnąć cele zrównoważonego rozwoju, a zarazem będą miały korzystny wpływ na ceny żywności i jej dostępność.

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

chiny

Chiny: od „cudownego wzrostu” do nowej rzeczywistości

0
Chiny potrzebują nowych źródeł wzrostu – sektor nieruchomości: od bohatera do zera, spowolnienie inwestycji zagranicznych (w grę wchodzą zarówno krótkoterminowe czynniki taktyczne, jak i długoterminowe czynniki strukturalne) Popyt zagraniczny: rola Chin jako krytycznego...