BIZNESHANDELJuż nie Czarny Piątek, ale Czarny Listopad. Czy sklepy będą nas mamić...

Już nie Czarny Piątek, ale Czarny Listopad. Czy sklepy będą nas mamić sztucznymi promocjami?

Już nie Czarny Piątek, ale Czarny Listopad. Czy sklepy będą nas mamić sztucznymi promocjami?

W tym roku konsumenci zmagają się z wysokimi kosztami życia wynikającymi z galopującej inflacji. Odpowiedź sprzedawców internetowych? Rozpoczęli wyprzedaże związane z Black Friday znacznie wcześniej niż zwykle. Klienci muszą jednak uważać. Dyrektywa Omnibus, która miała chronić konsumentów, najprawdopodobniej nie zacznie obowiązywać przed 25 listopada.

Tradycyjnie Black Friday, jeden z najbardziej wyczekiwanych dni zakupowych w roku, przypada na ostatni piątek listopada (w tym roku jest to 25.11), rozpoczynając tym samym Black Week, który jest zwieńczony obniżkami Cyber Monday. W tym roku promocje będą trwały dłużej, a promocyjny okres Black Friday będzie znacznie odbiegać od obserwowanego w poprzednich latach. Powód? Rosnąca inflacja i kryzys gospodarczy wywierają presję zarówno na konsumentów, jak i na sprzedawców. Gorsza sytuacja na rynku odbiła się bowiem także na sektorze e-commerce, który musiał dostosować się to szczuplejszych portfeli konsumentów.

Jest kryzys, ale zbliża się czas prezentów…

W tym roku „czarne” wyprzedaże będą jeszcze ważniejsze dla branży detalicznej niż w poprzednich latach. W tym roku promocje zaczęły się jeszcze wcześniej i już pod koniec października rozpoczął szczytowy okres sezon handlowego – komentuje Tomasz Cincio, prezes Droplo, globalnej platformy B2B dla sprzedawców online i hurtowni oraz producentów, która umożliwia szybkie nawiązanie współpracy poprzez dostęp sprzedawców do bazy zintegrowanych dostawców i ponad miliona produktów gotowych do sprzedaży w internecie.

– W tym roku możemy mówić o „czarnym miesiącu”, a nie tylko piątku czy weekendzie. Zdecydowanie działa to także na korzyść klientów – dłuższy czas promocji sprawia, że wybory zakupowe są mniej impulsywne, a klient ma więcej czasu na podjęcie optymalnej decyzji – przede wszystkim pod względem finansowym. Dodatkowo wielu konsumentów traktuje ten czas jako idealny moment, aby wcześniej rozpocząć świąteczne zakupy, rozglądając się za najlepszymi ofertami dostępnymi online dodaje Cincio.

Handlowcy z sektora e-commerce zacierają więc ręce. Ekonomiści z Deloitte prognozują wzrost sprzedaży internetowej w tym sezonie świątecznym o 13,5 proc., a tym samym osiągnie on pułap 262 mld dolarów. Mimo kryzysu gospodarczego to nawet większy wzrost niż w zeszłym roku, kiedy handel elektroniczny podskoczył o 8,4 proc. Oczekiwany wzrost e-commerce wyraźnie kontrastuje z przewidywaniami dotyczącymi sprzedaży świątecznej w stacjonarnych sklepach, która według szacunków Deloitte wzrośnie o mniej niż 6 proc.

Gdzie szukać promocji?

Promocje obejmują przeróżne towary, np. sprzęty RTV i AGD, kosmetyki, obuwie i odzież. Pod hasłem Black Month zniżki wprowadziły sklepy kosmetyczne, takie jak Hebe, w których do 40 proc. taniej można kupić kosmetyki wiodących marek: L’Oreal, Dove, Garnier, La Roche-Posay, Jordan czy beBIO.

Specjalna oferta Play na Czarny Miesiąc to z kolei propozycja wszystkich trzech opcji abonamentu na 24 miesiące z trzema miesiącami za 0 zł. Entuzjaści elektroniki przez cały miesiąc mogą skorzystać z oferty sklepu LG.com, gdzie znajdą produkty przecenione do 20 proc. Co więcej, w pierwszym tygodniu listopada z promocjami Black Week ruszyły Euro RTV AGD i MediaExpert ze specjalną ofertą na smartfony, laptopy i inny sprzęt elektroniczny – w tym pierwszym zrobimy zakupy nawet do 85 proc. taniej.

Obniżki nie ominęły branży modowej: na Black Week z promocją do 30 proc. zaprasza sklep Born2be, a Reserved wprowadził jesienną promocję – 20 proc. taniej. Pod hasłem Pre Black Friday obniżki cen do 60 proc. oferują z kolei eobuwie.com oraz Modivo (odzież premium). Z kolei w sklepie internetowym Zalando wyprzedaże (nawet do 75 proc.) rozpoczną się już 20 listopada i potrwają do poniedziałku 28 listopada.

Polski sejm jest opieszały, więc kupujący musi się mieć na baczności

Miesiąc dla e-handlu zapowiada się obiecująco. Sprzedawcy będą mogli zmaksymalizować możliwości, które daje Czarny Piątek. Niższa cena to jeden z głównych czynników, które wpływają na decyzje zakupowe – podkreśla Tomasz Cincio ze spółki Droplo.

I dodaje: – Kupujący powinni zachować czujność podczas tegorocznego poszukiwania okazji zakupowych. Przed Black Friday najprawdopodobniej nie będzie wdrożona dyrektywa Omnibus, która miała chronić konsumentów m.in. przed fikcyjnymi podwyżkami. Niestety, w tym roku nadal będziemy mogli spotkać w niektórych sklepach internetowych praktyki znane z poprzednich lat, polegające w dużej mierze na zawyżaniu cen, a następnie ich obniżaniu, aby przyciągać kupców pozornie znacznymi obniżkami. Na szczęście praktyki te są coraz mniej powszechne, a konsumenci bardziej świadomi w momencie dokonywania zakupów.

Początkowo dyrektywa Omnibus, która ma być kluczowym narzędzie w walce o prawa konsumentów, miała zostać przyjęta jeszcze w listopadzie zeszłego roku. Termin przesunięto na maj, ale i tego terminu nie dotrzymał polski ustawodawca. Sejm, co prawda, 6 października uchwalił ustawę implementującą do polskiego porządku prawnego tzw. dyrektywę cyfrową oraz dyrektywę towarową, ale choć ma ona krótkie vacatio legis, to szansę na jej wejście w życie przed Black Friday są znikome.

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

chiny

Chiny: od „cudownego wzrostu” do nowej rzeczywistości

0
Chiny potrzebują nowych źródeł wzrostu – sektor nieruchomości: od bohatera do zera, spowolnienie inwestycji zagranicznych (w grę wchodzą zarówno krótkoterminowe czynniki taktyczne, jak i długoterminowe czynniki strukturalne) Popyt zagraniczny: rola Chin jako krytycznego...