Polska stoi przed ważnym wyzwaniem. Niedawno Unia Europejska przyjęła nowelizację dyrektywy o efektywności energetycznej. Według nowych przepisów zużycie końcowe, czyli ilość energii zużyta przez użytkowników końcowych, powinna być mniejsza o 11,7% w 2030 roku na szczeblu UE, w porównaniu ze zużyciem energii prognozowanym w 2020 roku na 2030 r. Jak widać, europejski trend zmierza w stronę odnawialnych źródeł energii. Co o tym myślą Polacy? Ostatnie badania dostarczają ciekawych informacji na ten temat.
Polacy za odnawialnymi źródłami energii
Z niedawno przeprowadzonego badania przez firmę Opinia 24 na zlecenie Euros Energy wynika, że znacząca większość Polaków jest za inwestowaniem w odnawialne źródła energii (OZE). Aż 91% respondentów odpowiedziało „zdecydowanie tak” lub „raczej tak” na pytanie, czy Polska powinna inwestować w rozwój OZE. Zaledwie 7% respondentów jest przeciwna takim inwestycjom.
Interesujące jest to, że wsparcie dla takich rozwiązań jest dość stałe wśród różnych grup wiekowych. Mocną grupą popierającą zmiany są również respondenci w wieku 24-34 lata (94%). W starszych grupach wsparcie jest równie wysokie, utrzymując się na poziomie około 89%. Jednak największe poparcie dla takich działań można zaobserwować w grupie wiekowej 18-24 lata, gdzie 100% respondentów opowiedziało się za inwestycjami w zieloną przyszłość.
Grupą najliczniej sprzeciwiającą się inwestycjom w odnawialne źródła energii jest grupa 45-54 lata – 10% respondentów raczej nie uważa, że Polska powinna działać w tym kierunku.
Młodzi ludzie w Polsce i w całej Europie stanowią silny głos w debacie dotyczącej przyszłości energetyki. To oni będą żyć w świecie kształtowanym przez decyzje podejmowane dzisiaj. Ich zdecydowane poparcie dla odnawialnych źródeł energii wskazuje, że są świadomi konsekwencji zmian klimatycznych oraz rozumieją korzyści płynące z zielonej energetyki, nie tylko dla środowiska, ale także dla gospodarki i miejsc pracy – wskazuje Tomasz Walczak, CTO Euros Energy. Cieszy nas fakt, że Polacy tak licznie popierają OZE. Tym bardziej w obliczu kolejnych zmian przyjętych przez Unię Europejską. Nowelizacja dyrektywy UE dowodzi, że jest ona zdecydowana iść w kierunku bardziej zrównoważonej i efektywnej energetyki. Nowe przepisy mają na celu zmniejszenie zużycia energii końcowej na szczeblu UE o 11,7% w 2030 r., co jest kluczowe dla osiągnięcia celów klimatycznych – wskazuje Tomasz Walczak, CTO Euros Energy.
Co się jeszcze zmieni
Roczny cel w zakresie oszczędności energii w odniesieniu do zużycia tej końcowej będzie stopniowo wzrastał w latach 2024–2030. W tym czasie państwa UE zapewnią nowe roczne oszczędności wynoszące średnio 1,49% zużycia energii końcowej, aż do osiągnięcia 31 grudnia 2030 r. poziomu 1,9%. Wszystko to z naciskiem na renowację – co najmniej 3% całkowitej powierzchni – budynków publicznych i działania sektora publicznego.
Zmiany wprowadzone w ramach pakietu „Gotowi na 55” są częścią szerszej strategii UE, która zakłada osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. i zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55% do 2030 r. w porównaniu z poziomami z 1990 r.
Podsumowując, zarówno wyniki badań firmy Euros Energy dotyczące postaw Polaków wobec odnawialnych źródeł energii, jak i decyzje na szczeblu unijnym pokazują, że kierunek zmian jest jednoznaczny: przyszłość należy do zrównoważonej i efektywnej energetyki.
Warto wiedzieć, że innowacje w dziedzinie magazynowania energii, rozwój mikrosieci i cyfryzacja sektora energetycznego są tylko kilkoma z wielu obszarów, które przyczynią się do transformacji sektora – wskazuje Tomasz Walczak, CTO Euros Energy. To właśnie polskie firmy mają szansę wnieść wkład w tę rewolucję. Inwestycje w badania i rozwój są kluczem do utrzymania konkurencyjności Polski na europejskim rynku energetycznym i globalnym rynku technologii czystej energii – dodaje.