START-UPYPrzedsiębiorcy zainteresowani inwestowaniem w start-upy. „Klienci mówią, że to droga do bycia...

Przedsiębiorcy zainteresowani inwestowaniem w start-upy. „Klienci mówią, że to droga do bycia milionerem”

Przedsiębiorcy zainteresowani inwestowaniem w start-upy. „Klienci mówią, że to droga do bycia milionerem”

W ostatnich sześciu miesiącach znacząco wzrosła ilość firm i osób fizycznych zainteresowana lokowaniem majątku nie tylko w nieruchomościach. Doradcy gospodarczy odbierają pytania od klientów, którzy zafascynowani są rynkiem kryptowalut, inwestowaniem w złoto czy w udziały w firmach, które w wyniku pandemii koronawirusa mają finansowe zniżki. Wśród wspomnianych, niestandardowych sposobów mnożenia kapitału ciekawym przykładem jest inwestowanie w start-upy oraz innowacyjne pomysły młodych przedsiębiorców. – To dla nas zdecydowanie nowość. Przed pandemią owszem mieliśmy zgłoszenia od właścicieli start-upów, którzy szukali inwestorów. Teraz inwestorzy szukają ciekawych pomysłów. Jeden z naszych klientów powiedział wprost, że w tych czasach znalezienie dobrego start-upu to droga do bycia milionerem – mówi Filip Kiżuk z Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska.

„Droga do zysku jest tutaj trudna i obarczona ryzykiem, ale jak jest sukces to zwykle są także milionowe zyski”

Skąd ta zmiana? Eksperci nie mają wątpliwości, że to w dużej mierze efekt pandemii koronawirusa. Po pierwsze: Ci, którzy zarobili w tym czasie duże pieniądze szukają dla siebie kolejnych przestrzeni do inwestowania. Po drugie: innowacyjne start-upy w świecie, który przeżywa obecnie progresywne ożywienie technologiczne mają szansę na jeszcze szybszy rozwój niż przed pandemią.

– To nie jest prosty proces inwestycyjny i wymaga pewnej znajomości rynku oraz doświadczenia. Nasze obserwacje pokazują jednak, że inwestowanie w start-up może być bardzo wymierne finansowo. Obecnie jest ogromny popyt na wszelkie programy i aplikacje, które będą automatyzować pracę w firmach, usprawniać pracę zdalną, uławiać działanie w sektorach e-comemrce czy automotive. Inicjator daje know-how i koncept, a inwestor wspiera pomysł finansowo. Można powiedzieć, że zachodzi tutaj idealne połączenie. Zwykle inwestorzy decydują się na przejęcie pakietu mniejszościowego w projekcie lub po prostu umawiają się na procent od zysku w przypadku przekazania konkretnej kwoty w ramach inwestycji – mówi Filip Kiżuk z Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska.

Jak duże jest prawdopodobieństwo sukcesu w tej dziedzinie? – Swojego czasu mówiło się, że tylko co dziesiąty start-up może odnieść gospodarczy sukces. Obecnie programy inkubacji gospodarczej są na tyle skuteczne, że zdecydowanie większa ilość pomysłów ma szansę na sukces. Kluczem do niego jest przygotowanie projektu na który w danym momencie jest zapotrzebowanie. W świecie, który zmierza do automatyzacji, do pracy zdalnej i do dynamicznego przenoszenia wszystkiego do sieci, największe zainteresowanie jest właśnie biznesem w tych sektorach. Droga do zysku jest tutaj trudna i obarczona ryzykiem, ale jak jest sukces to zwykle są także milionowe zyski – mówi Katarzyna Michalska z Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska.

Dla kogo jest takie inwestowanie?

Przedstawiciele Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska przyznają, że inwestowanie w start-upy nie jest dla każdego. – To nie jest rynek prosty i na pewno nie będziemy przekonywać do obejmowania udziałów w takich projektach ludzi, którzy przychodzą do nas ze swoimi oszczędnościami, które zbierali kilkadziesiąt lat i chcą je bezpiecznie ulokować. Dla takich ludzi wciąż najlepszym rozwiązaniem są nieruchomości, dzieła sztuki, ewentualnie bezpieczne obligacje. Inwestowanie w „projekty przyszłości” jest dobre dla ludzi, którzy rozumieją jak funkcjonuje obecny świat, które są świadome szans i ryzyka. To trochę jak z kryptowalutami. Słyszy o nich mnóstwo ludzi, wiele osób jest ich ciekawych, ale nie każdy powinien lokować w nich pieniądze. Inwestowanie w start-upy jest podobne – mówi Filip Kiżuk z Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska.

Specjaliści przyznają, że w ostatnich miesiącach pośredniczyli w rozmowach pomiędzy kilkoma potencjalnymi inwestorami, a młodymi przedsiębiorcami i współwłaścicielami start-upów. Rola Centrum Doradztwa Gospodarczego to także networking. – Przedsiębiorca z Warszawy pytał nas o nasze uczelnie i kontakty do przedsiębiorców z branży e-commerce, którzy dobrze rokują. Takimi sprawami również się zajmujemy – dodaje Katarzyna Michalska.

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

chiny

Chiny: od „cudownego wzrostu” do nowej rzeczywistości

0
Chiny potrzebują nowych źródeł wzrostu – sektor nieruchomości: od bohatera do zera, spowolnienie inwestycji zagranicznych (w grę wchodzą zarówno krótkoterminowe czynniki taktyczne, jak i długoterminowe czynniki strukturalne) Popyt zagraniczny: rola Chin jako krytycznego...