Raport Goldman Sachs TFI: prowadzący działalność gospodarczą częściej niż inni myślą o dodatkowym zabezpieczeniu emerytalnym.
Prawie 70% prowadzących własną działalność gospodarczą interesuje się możliwościami gromadzenia kapitału na dodatkową emeryturę, co wyróżnia ich na tle osób o innym statusie zawodowym. Częściej (44%) decydują się na produkty emerytalne i są największą grupą (16%) inwestującą w ramach Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego.
Z przeprowadzonego na zlecenie Goldman Sachs TFI badania „Dodatkowa emerytura i ulga z tytułu IKZE” wynika, że, przedsiębiorcy zdecydowanie wyróżniają się na tle innych respondentów jeżeli chodzi o planowanie dodatkowej emerytury, oczekiwania dotyczące jej wysokości, ale także w sposobie inwestowania oraz pod względem wiedzy na temat ulg podatkowych i wysokości dopłat do podatku, w ramach rocznego rozliczenia.
To w tej grupie najwięcej, bo aż 69% osób, myśli o dodatkowym zabezpieczeniu finansowym na jesień życia (średni wynik dla całego badania to 54%.). Tylko co piąty samozatrudniony liczy na emeryturę tylko z ZUS (przy 25% dla całego badania), a 11% uważa, że będzie pracować do końca życia (21% w przypadku wszystkich respondentów).
Na skróty:
Jak samozatrudnieni zabezpieczają dodatkową emeryturę
Większość przedsiębiorców, z myślą o dodatkowej emeryturze oszczędza (56%), odkładając pieniądze na koncie oszczędnościowym (34%) lub na lokacie bankowej (29%), a 16% trzyma pieniądze w domu. Prawie połowa inwestuje, z czego 19% na giełdzie (vs 9 % dla całego badania), 17% w nieruchomości (wobec 9% dla całego badania) i 16% w fundusze inwestycyjne.
Na produkty emerytalne zdecydowało się 44% badanych przedsiębiorców (31% średnio w całym badaniu), w tym na Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego 16% z nich (wobec 6% dla pozostałych). Tym samym jest to największa grupa inwestująca poprzez IKZE.
Jedynie 13% prowadzących działalność gospodarczą (przy średnim wyniku z badania 23%) twierdzi, że nie robi nic, by mieć dodatkową emeryturę.
Wyższe dochody to większe oczekiwania
Samozatrudnieni nie narzekają na osiągane dochody. 23% z nich twierdzi, że żyje na bardzo dobrym poziomie i może sobie pozwolić na wszystko (13% w całym badaniu), ale większość (53%) uważa, że na poważniejsze zakupy musi odkładać.
Aż 40% badanych z tej grupy deklaruje dochody na poziomie od 8000 zł do 20 000 zł netto, natomiast 14% ankietowanych informuje o dochodach powyżej 20 000 zł netto miesięcznie (wobec 3% średnio w badaniu).
Ich obecny status materialny powoduje, że oczekują również odpowiednio wyższej emerytury.
34% samozatrudnionych (największa liczba wskazań ze wszystkich badanych grup) liczy na dodatkowe miesięczne świadczenie w przedziale 2000-3000 zł. 20% procent chciałoby otrzymywać od 1000 zł do 2000 zł, zaś 29% samozatrudnionych spodziewa się 4000 zł i więcej.
Wysokość dodatkowej emerytury zależy oczywiście od tego, ile będziemy odkładać. Co piąty prowadzący działalność gospodarczą twierdzi, że przeznacza na ten cel do 200 zł miesięcznie, blisko co czwarty od 200 zł do 500 zł, a 13% z nich zaznaczyło w badaniu przedział 1000-1500 zł. Kwotę 1500 zł i więcej wskazało 14% badanych – to najwięcej ze wszystkich grup.
W porównaniu do średniej z całego badania, zdaniem prowadzących działalność gospodarczą jedynie wysokie dochody pozwalają odkładać lub inwestować z myślą o dodatkowej emeryturze. Próg 11 000 zł i więcej zaznaczyło 14% badanych prowadzących własną działalność – to największy udział spośród odpowiedzi udzielonych przez wszystkich respondentów. 31% z tej grupy uważa, że wystarczy dochód od 5000 zł do 7000 zł, a 19% wskazało przedział od 7000 zł do 9000 zł
Dopłacają do podatku 6 razy więcej niż etatowcy
Przedsiębiorcy lepiej niż pracownicy najemni orientują się w ulgach podatkowych. 71% z nich zadeklarowało, że zna ulgę na dziecko, 59% zna ulgę na internet, a 41% ulgę na młodych. Co ciekawe, 7% ankietowanych prowadzących własny biznes twierdzi, że korzysta z ulgi dla rodzin 4+ (po raz kolejny najwięcej ze wszystkich badanych w podziale ze względu na status zawodowy).
O uldze podatkowej związanej z inwestowaniem w IKZE słyszało 36% badanych prowadzących działalność gospodarczą, co czyni z nich największą grupę wśród wszystkich badanych. Jednak z ulgi tej korzysta jedynie 15% z nich, wobec 3% ankietowanych dla całego badania.
– Choć prowadzący działalność gospodarczą mają znacznie wyższą wiedzę na temat finansów i inwestowania to wciąż niewielu z nich korzysta z IKZE jako metody budowania kapitału na przyszłość. A szkoda, ponieważ inwestując poprzez IKZE, fiskus może im zwracać nawet 4,5 tys. zł rocznie w ramach rocznego rozliczenia podatku. Limit rocznych wpłat do IKZE w przypadku osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą wynosi w tym roku 14 083,20 zł (o 1 600,20 zł więcej niż rok wcześniej) – mówi Radosław Sosna, członek zarządu w Goldman Sachs TFI.
Samozatrudnieni nie tylko najczęściej dopłacają, rozliczając się z fiskusem (17 proc.), ale też wpłacają do Urzędu Skarbowego najwyższe kwoty – średnio według ich deklaracji to 5910 zł rocznie, czyli prawie 6 razy więcej niż do podatku dopłacają zatrudnieni na etacie. Ponad połowa przedsiębiorców (56%) osiąga zwrot (średnio w wysokości 1734 zł),
a 27% przedsiębiorców twierdzi, że „wychodzi na zero”.