Sieci handlowe lekko wyhamowały. Dynamika wzrostu cen wciąż rośnie, ale wolniej niż się tego spodziewano. Obecnie w sklepach jest drożej o ponad 5% r/r.
W listopadzie codzienne zakupy w sklepach zdrożały rdr. o 5,5%, czyli tylko nieco bardziej niż w październiku, gdy wzrost wyniósł 5,4% rdr. Na 17 obserwowanych kategorii tym razem wszystkie były na plusie, a poprzednio jedna znalazła się na minusie. Wcześniej nawet po 2-3 kategorie taniały rdr. Najbardziej urosły ceny warzyw – o 16,6% rdr. W TOP5 drożyzny widać też art. tłuszczowe z podwyżką rdr. na poziomie 10,4%, słodycze i desery – 10,2%, nabiał – 8,1%, a także owoce – 7,4%. Z kolei najmniejsze wzrosty rdr. dotknęły karmy dla zwierząt, produkty sypkie i chemię gospodarczą – odpowiednio o 0,2%, 0,4% i 0,6%. Pod koniec rankingu są też art. dla dzieci i dodatki spożywcze – 2,3% i 2,4% na plusie rdr.
Według najnowszego raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito, w listopadzie br. ceny w sklepach detalicznych urosły średnio o 5,5% rdr. Dotyczyło to zakupów żywności, napojów bezalkoholowych i alkoholowych oraz pozostałego asortymentu należącego do 17 kategorii. Dla porównania, wzrost rdr. (wyliczony wg tej samej metody) w październiku wyniósł 5,4%, a we wrześniu – 4,9%.
– Listopadowy wzrost cen, choć wyższy niż poprzednie, został złagodzony przez działania promocyjne sieci handlowych i intensywną konkurencję cenową między dyskontami. Niemniej te czynniki miały charakter sezonowy, a ich wpływ na długoterminową dynamikę cen pozostaje ograniczony – mówi dr Agnieszka Gawlik z Uniwersytetu WSB Merito.
Jak donoszą analitycy z UCE RESEARCH, z szybkiego szacunku wynika, że w pierwszych 9 dniach grudnia br. wzrost cen rdr. wyniósł 5,4%. Był więc taki sam, jak w październiku br. Teraz jest też więcej akcji promocyjnych niż przed poprzednimi świętami.
– Wygląda zatem na to, że sieci handlowe delikatnie wyhamowały ze wzrostami cen. Nie zamierzają zniechęcać Polaków do ograniczania świątecznych zakupów. Do tego przyłożyła się również tzw. wojna cenowa wśród dyskontów. Wyraźnie widać, że na rynku wciąż panuje ostra rywalizacja wśród sklepów o uwagę konsumentów. Stąd też podwyżki nie są aż tak duże, jak spodziewali się tego eksperci. Gdyby nie ww. czynniki, w sklepach z pewnością byłoby drożej – przekonują autorzy analizy.
W listopadzie br. na 17 monitorowanych kategorii wszystkie zdrożały rdr. W październiku jeden segment był na minusie, a w poprzednich miesiącach nawet po 2-3 kategorie taniały rdr. – We wzrostowym trendzie cen jesteśmy już od dłuższego czasu. Zatem ta tendencja w każdym segmencie nie powinna dziwić. Oczywiście podwyżki w niektórych kategoriach, sezonowo czy pod wpływem pewnych czynników, będą na krótko wyhamowywać – uważa dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito.
Na pierwszej pozycji w rankingu drożyzny po raz kolejny znalazły się warzywa ze średnim wzrostem o 16,6% rdr. W październiku podrożały rdr. o 11,1%, a we wrześniu – o 10,8%. – Listopad to okres, w którym kończą się zbiory warzyw sezonowych w Polsce, a dostępne na rynku produkty pochodzą głównie z magazynów, chłodni lub importu. Wyższe koszty przechowywania i transportu wpływają na wzrost cen. Poza tym należy pamiętać o znacząco niższych zbiorach warzyw w tym roku – dodaje dr Agnieszka Gawlik.
Na drugim miejscu są art. tłuszczowe (masło, margaryna, olej itd.) ze średnią podwyżką o 10,4% rdr. W październiku były poza pierwszą piątką. Wówczas podrożały rdr. o 6,9%, a we wrześniu – o 3,8%. Jak podkreśla dr Rybacka, w tej kategorii ponownie odczuwamy wzrost cen masła. Borykają się z tym też inne państwa europejskie. Przyczyniają się do tego rosnące ceny surowca, transportu i opakowań oraz koszty pracy.
– Na Europejskiej Giełdzie Energii EEX, we wrześniu br. cena tony masła przełamała już barierę ok. 8,1 tys. euro. Zatem nie ma co spodziewać się obniżek na sklepowych półkach, skoro koszt zakupu na giełdzie jest wysoki. Odczuwamy też krajowe problemy, będące wynikiem suszy i powodzi, które zniszczyły pastwiska. Przez to produkcja masła zdrożała – wyjaśnia dr Justyna Rybacka.
W pierwszej trójce (TOP3) są jeszcze słodycze i desery ze wzrostem o 10,2% rdr. W październiku były na drugiej pozycji z podwyżką rdr. o 10,4%, a we wrześniu – o 8,6%. – Utrzymywanie się słodyczy i deserów w czołówce rankingu drożyzny wynika z rosnących kosztów surowców, w tym – z rekordowo wysokiej ceny kakao. Producenci dużo płacą też za energię i transport – komentuje dr Agnieszka Gawlik.
Czwartą pozycję w listopadowym rankingu ma nabiał, który podrożał średnio o 8,1% rdr. Poprzednio zamykał listę TOP5. W październiku odnotował wzrost rdr. o 7,2%, a we wrześniu – o 4,4%. – Już po odczycie cen w październiku GUS podał, iż za hl mleka płacono w skupie 220,23 zł. To oznaczało wzrost o 5,7% w ujęciu miesiąc do miesiąca i o 12,6% rok do roku. Na to mogły wpłynąć wysokie koszty utrzymania bydła, wynikające z suszy i powodzi. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę ograniczoną globalnie podaż mleka – wskazuje dr Justyna Rybacka.
TOP5 najbardziej drożejących kategorii zamykają owoce ze średnim wzrostem rdr. o 7,4%. Poprzednio były na trzeciej pozycji z podwyżką rdr. o 9,9%, a we wrześniu – o 10,1%. – W okresie jesienno-zimowym rynek owoców uzupełniają produkty z importu. To zwiększa podaż i łagodzi presję na wzrost cen. Była ona silna ze względu na niekorzystne warunki agrometeorologiczne, które znacznie zmniejszyły krajowe zbiory owoców w tym roku – podkreśla dr Agnieszka Gawlik.
Z kolei najmniej ze wszystkich kategorii zdrożały karmy dla zwierząt, bo tylko o 0,2% rdr. W październiku były na minusie, tj. -0,4% rdr. We wrześniu odnotowały wzrost o 1,2% rdr. – Wyniki tej kategorii to pochodna cen mięsa. Dodatkowo zeszłoroczne wysokie podwyżki już i tak znacząco podbiły ceny produktów dla pupili. Wówczas uwzględniono w nich rosnące opłaty za prąd – przypomina dr Justyna Rybacka.
Na przedostatniej pozycji są produkty sypkie (cukier, mąka, sól itd.) ze wzrostem o 0,4% rdr. W październiku znalazły się na czwartym miejscu w całym rankingu drożyzny z podwyżką rdr. o 7,8%, a we wrześniu były na minusie, tj. -3,9% rdr.
– Tutaj warto zaznaczyć, że ustabilizowały się ceny zbóż, po znaczących wzrostach w ub.r. Cukier jest tańszy niż rok temu, ale jego cena ciągnie bieżące statystki lekko w górę. Powodem są obawy dotyczące perspektyw produkcji w Brazylii – stwierdzają analitycy z UCE RESEARCH.
Trzecia od końca jest chemia gospodarcza ze średnim wzrostem rdr. o 0,6%. Miesiąc wcześniej podrożała rdr. o 1,2%, a we wrześniu – o 4,9%. – Widać, że dynamika wzrostu cen zaczyna mocno spadać. Przez długi czas obserwowaliśmy wyższe wzrosty, ale nie ma już presji kosztowej – zauważają autorzy analizy.
Pod koniec rankingu są też są art. dla dzieci, które średnio zdrożały o 2,3% rdr. W październiku odnotowały podwyżkę rdr. o 1,5%, a we wrześniu – o 2,8% rdr. – Ta kategoria jest bardzo szeroka. W przypadku żywności i soków szczególne znaczenie mają rosnące ceny opakowań, warzyw i owoców. Natomiast w kwestii jednorazowych pieluch dla niemowląt istotny jest wzrost kosztów pulpy drzewnej do produkcji tego dobra – analizuje dr Justyna Rybacka.
Piąte od końca są dodatki spożywcze (musztardy, ketchupy, majonezy itd.) ze średnim wzrostem o 2,4% rdr. Poprzednio podrożały rdr. o 5,1%, ale we wrześniu były na minusie, tj. -0,1% rdr. Widać zatem, że dynamika wzrostu cen się zmienia. Uzupełniając, po środku rankingu jest jeszcze 7 kategorii. Wśród nich widać napoje z podwyżką rdr. na poziomie 7,1%, pieczywo – 6,9%, ryby – 5,5%, środki higieny osobistej – 4,9%, wędliny – 4,2%, mięso – 2,8%, a także używki – 2,6%.
***
Opis metody badawczej
Dane pochodzą z cyklicznego raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH” (powstającego co miesiąc od ponad 7 lat), autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito (dawniej Wyższych Szkół Bankowych). Analiza pokazuje średnią wartość cenową, notowaną miesiąc do miesiąca i rok do roku. W najnowszej odsłonie porównano wyniki z listopada 2024 r. i z analogicznego okresu z 2023 r. Dotyczyło to 17 kategorii i ponad 100 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Łącznie zestawiono ze sobą ponad 92 tys. cen detalicznych z przeszło 46 tys. sklepów należących do 61 sieci handlowych. Badaniem objęto wszystkie na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience oraz cash&carry docierające ze swoją ofertą do większości konsumentów w Polsce.