Prokuratura przedstawiła zarzuty byłemu wiceministrowi sprawiedliwości, Michałowi Wosiowi, zarzut przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków. Sprawa dotyczy przekazania kwoty 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości na zakup oprogramowania „Pegasus” dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA).
Przebieg śledztwa
Śledztwo, prowadzone przez prokuraturę w związku z podejrzeniami o nieprawidłowości w zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości, dostarczyło dowodów pozwalających na przedstawienie zarzutów Michałowi Wosiowi. W dniu 28 czerwca Sejm, na wniosek Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, wyraził zgodę na pociągnięcie Wosia do odpowiedzialności karnej.
Szczegóły zarzutów
Zarzuty dotyczą okresu od września do listopada 2017 roku, kiedy to Woś, pełniący funkcję wiceministra sprawiedliwości, miał zawrzeć umowę z Szefem CBA na przekazanie środków z Funduszu Sprawiedliwości w wysokości 25 milionów złotych. Środki te miały zostać przeznaczone na zakup „środków techniki specjalnej”, w tym oprogramowania „Pegasus”. Problemem, na który wskazuje prokuratura, jest fakt, że CBA, zgodnie z ustawą, powinno być finansowane z budżetu państwa, a nie ze środków pochodzących z funduszu celowego, jakim jest Fundusz Sprawiedliwości.
Przekroczenie uprawnień miało polegać na poleceniu wypłaty tych środków, co miało naruszyć interes publiczny, powodując szkody w mieniu Skarbu Państwa oraz ograniczając dostępność funduszy dla innych podmiotów, które mogłyby z nich korzystać zgodnie z przepisami.
Podstawa prawna
Zarzuty wobec Michała Wosia kwalifikowane są z art. 231 § 1 i 2 kodeksu karnego, który dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, oraz z art. 296 § 3 kodeksu karnego, który odnosi się do wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Grozi za to kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Dowody i przesłuchania
Prokuratura uzasadnia swoje zarzuty na podstawie materiału dowodowego, który obejmuje dokumentację zabezpieczoną w Ministerstwie Sprawiedliwości oraz CBA, a także wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli dotyczącej realizacji budżetu państwa za 2017 rok. Dowody obejmują również wyjaśnienia innych osób zaangażowanych w sprawę oraz ustalenia Głównego Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.
Michał Woś został przesłuchany w charakterze podejrzanego i złożył obszerne wyjaśnienia, jednak nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.
Środek zapobiegawczy
W celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, prokuratura zastosowała wobec Michała Wosia środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji. Woś został zobowiązany do stawiennictwa dwa razy w miesiącu na komisariacie oraz do informowania o ewentualnych wyjazdach. Dodatkowo, zakazano mu kontaktowania się z określonymi osobami związanymi ze sprawą. Na postanowienie to przysługuje zażalenie.
Sprawa ta może stanowić istotny precedens w zakresie rozliczania działań wysokich urzędników państwowych i transparentności wydatkowania środków publicznych.