Dane Ministerstwa Sprawiedliwości pokazują, że w 2023 roku zawarto około 14 tysięcy umów o dożywocie. Co ciekawe, zaledwie 1 proc. z nich podpisano z profesjonalnymi instytucjami – reszta to umowy pomiędzy osobami prywatnymi. Niestety, jak alarmują eksperci, wiele takich kontraktów bywa niedopracowanych, a niejasności prawne mogą prowadzić do poważnych problemów – od kłopotów finansowych, po utratę nieruchomości. Razem z Małgorzatą Rosińską, kierowniczką Działu Prawnego Funduszu Hipotecznego DOM wskazujemy trzy najczęstsze pułapki, w które mogą wpaść osoby starsze. Wyjaśniamy również jakie kroki prawne podjąć, by uniknąć dramatycznych konsekwencji.
Pułapka 1
Na skróty:
Nieprawidłowa wycena nieruchomości i zaniżone świadczenia
W nieprofesjonalnych umowach często pomija się rzetelną wycenę nieruchomości, co skutkuje zaniżeniem świadczeń pieniężnych lub innych zobowiązań. Senior może nie zdawać sobie sprawy, że wartość przekazanej nieruchomości jest znacznie wyższa, niż wykazał nowy nabywca. A przecież rynkowa cena mieszkania lub domu ma kluczowe znaczenie przy wyliczaniu wysokości comiesięcznej renty.
– Przed podpisaniem umowy należy zlecić niezależną wycenę nieruchomości u rzeczoznawcy majątkowego. Warto też dopilnować, by wysokość świadczeń pieniężnych była wpisana do kontraktu w całości, wraz z dokładnym terminem kiedy pieniądze będą wypłacane w każdym miesiącu – radzi Małgorzata Rosińska. Jeżeli świadczeniodawca poza wypłatą pieniędzy zobowiązuje się do dodatkowych usług, to warto je szczegółowo opisać. Bardzo często w umowach z osobami prywatnymi padają deklaracje o robieniu zakupów dla seniora, opiece, pomocy. Od razu warto doprecyzować – jak często, kiedy dana usługa będzie wyświadczona, co konkretnie oznaczają tak szerokie pojęcia jak pomoc, opieka etc. Im mniej niedomówień tym mniej nieporozumień i konfliktów w przyszłości.
Pułapka 2
Brak wypłaty świadczeń pieniężnych
Częstym problemem jest niewywiązywanie się nabywcy z obowiązku wypłaty renty lub zapewnienia innych świadczeń. Jeśli w umowie nie zawarto mechanizmów egzekwowania tych zobowiązań, senior może pozostać bez środków do życia.
Jak sobie z tym poradzić? Najpierw można wezwać nabywcę do realizacji świadczeń w formie pisemnej (z podaniem terminu). Jeśli wezwanie nie przyniesie skutku, należy złożyć pozew do sądu cywilnego o rozwiązanie umowy (art. 913 § 2 Kodeksu cywilnego). Można również zwrócić się do komornika o egzekucję niewypłaconych świadczeń na podstawie wyroku sądu. Warto pamiętać, że przed zgłoszeniem sprawy do sądu trzeba zgromadzić dowody potwierdzające brak wypłat (np. korespondencję, czy wyciągi bankowe).
– W tym miejscu chciałabym też przypomnieć o tzw. klauzuli trzech siódemek (czyli art. 777 § 1 pkt 4 Kodeksu postępowania cywilnego), którą najczęściej stosuje się w umowach sprzedaży, ale można ją też zastosować w umowie o dożywocie. Przykładem może być akt notarialny obejmujący umowę o dożywocie lub umowę renty odpłatnej, w której nabywca nieruchomości (świadczeniodawca) może poddać się egzekucji w zakresie zapłaty comiesięcznych świadczeń, w kwocie uzgodnionej ze zbywcą. W praktyce oznacza to, że jeśli nabywca nieruchomości (świadczeniodawca) spóźni się z wypłatą renty dożywotniej, chociażby o jeden dzień, jej dotychczasowy właściciel może wystąpić do sądu o nadanie aktowi notarialnemu tzw. klauzuli wykonalności (zgodnie z przepisami sąd nadaje taką klauzulę niezwłocznie, nie później niż w terminie 3 dni), po czym zwraca się bezpośrednio do komornika, by ten wyegzekwował należne mu pieniądze. Jest to najprostszy i najszybszy sposób dochodzenia roszczeń – radzi Małgorzata Rosińska.
Pułapka 3
Brak zapisu o służebności osobistej mieszkania
Służebność osobista mieszkania gwarantuje seniorowi, że nawet po przekazaniu prawa własności do nieruchomości, będzie mógł on dalej zamieszkiwać w swoim lokum, dożywotnio. Warto tu podkreślić, że umowa o dożywocie bardzo często (choć nie zawsze) zawiera w swojej treści służebność osobistą mieszkania. Zdarza się nawet, że nabywca nieruchomości idzie o krok dalej i przyjmuje seniora jako domownika. Natomiast umowa renty już powyższych zapisów nie ma i należy „przypilnować”, by one się tam znalazły. Jeśli ich zabraknie, to nabywca będzie mógł przejąć nieruchomość i pozbawić seniora prawa do dalszego zamieszkiwania. A taka sytuacja może prowadzić do eksmisji.
– To bardzo trudna, wręcz dramatyczna sytuacja, która wskazuje, że najlepiej zawierać tego typu kontrakty z profesjonalnymi instytucjami, które stosują w swoich umowach odpowiednie zapisy a przede wszystkim działają zgodnie z normami etycznymi. Jeżeli natomiast nieprofesjonalna umowa nie chroni seniora, można spróbować dochodzić swoich praw w sądzie. Jeżeli dojdzie do ponownego negocjowania umowy, co nie zawsze musi się zdarzyć, warto do niej wprowadzić zapis o służebności i dokonać odpowiedniego wpisu do księgi wieczystej nieruchomości – mówi Małgorzata Rosińska, prawniczka z Funduszu Hipotecznego DOM.