Polska osiągnęła ogromny sukces gospodarczy – ale nie ma gwarancji dalszego rozwoju. Trzeba wzmacniać ten sukces gospodarczy. Z pewnością duże wydatki zbrojeniowe mogą zapewnić wysoką dynamikę wzrostu gospodarczego. Drugim mocnym filarem są migranci z Ukrainy czy Białorusi. Obecnie 10% nowo otworzonych przedsiębiorstw w Polsce to przedsiębiorstwa zakładane przez Ukraińców. To jest bardzo pozytywny sygnał – jeśli przedsiębiorczość ukraińska będzie się rozwijała, to z całą pewnością udział polskiej gospodarki w odbudowie gospodarki ukraińskiej będzie zapewniony z mocy tej relacji. To dobrze, że młodzi Ukraińcy nie tylko są zasobem pracy w budownictwie czy w innych sektorach, gdzie Polska potrzebuje pracy fizycznej – mają swoje aspiracje, tworzą przedsiębiorstwa i wnoszą wkład do polskiej gospodarki, a w przyszłości do dobrych relacji gospodarczych.
– Trochę z przekory, ale nie możemy myśleć o Unii Europejskiej wyłącznie jako o skarbonce, wyłącznie przez pryzmat środków unijnych, które zyskujemy. Tym bardziej, że wraz ze wzrostem gospodarczym i wchodzeniem nowych krajów członkowskich my tę pozycję głównego beneficjenta w naturalny sposób stracimy – powiedział serwisowi eNewsroom.pl prof. Jerzy Hausner, Przewodniczący Rady Programowej Open Eyes Economy Summit, Fundacja Gospodarki i Administracji Publicznej. – Polska była faworyzowana, teraz inni będą faworyzowani. Dzisiaj dynamizm polskiej gospodarki i krajów z tego regionu jest tak duży, że mamy nie tylko obowiązek, ale mamy też prawo mówić, w jakim kierunku Unia się powinna zmieniać. Na przykład to, żeby wspólny rynek był również wspólnym rynkiem usług – także tych usług, w których my mamy przewagę konkurencyjną, jak rynek transportowy, czy rynek usług budowlanych. Z tego punktu widzenia kwestia tego, co się dzieje na wschód od nas jest istotnym odniesieniem – ale jeśli chcemy sprostać temu, co na Wschodzie, musimy być silni na Zachodzie. I tutaj kwestia bezpieczeństwa militarnego jest zasadnicza. Powstaje pytanie, czy kwestia bezpieczeństwa militarnego ma być oddzielana od rozwoju gospodarczego – przecież kupujemy uzbrojenie w dużej skali, nowoczesne technologie służące nie tylko celom militarnym, ale też celom cywilnym, czyli ogólnorozwojowym. Z drugiej strony kończy się nasz rezerwuar migracyjnej siły pracy. Siły, która bardzo nam pomagała – mamy dwa, trzy miliony pracowników zagranicznych w Polsce. W sytuacji, kiedy nasze zasoby pracy maleją, czy Polska da radę utrzymać swoje tempo wzrostu? Niektóre zagrożenia niosą dla Polski także szanse – trzeba o tym pamiętać – tłumaczy prof. Jerzy Hausner.