EKOLOGIADziałania Ministerstwa Klimatu i Środowiska mogą przynieść odwrotne skutki od zamierzonych

Działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska mogą przynieść odwrotne skutki od zamierzonych

Działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska mogą przynieść odwrotne skutki od zamierzonych

Działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska mające na celu ochronę lasów mogą przynieść odwrotne skutki od zamierzonych – ostrzegają naukowcy. Prawdopodobnie lasy zamiast się rozwijać będą zamierały, ucierpi bioróżnorodność, a do środowiska trafi jeszcze więcej dwutlenku węgla

Na początku tego roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaczęło wprowadzać działania pod hasłem „wzmocnienia ochrony lasów cennych przyrodniczo i ważnych społecznie”, wyłączając kolejne obszary Polski z gospodarki leśnej. Okazuje się jednak, że w świetle najnowszych opracowań naukowych, korzyści przyrodnicze i środowiskowe tych działań mogą być wątpliwe. Doświadczenia kilkudziesięciu ostatnich lat pokazują bowiem, że natura nie jest w stanie sama poradzić sobie ze zmianami, które powstały na skutek działalności człowieka.

Głos w sprawie planów MKiŚ  oraz strategii leśnej UE zabrali profesor Bogdan Brzeziecki, kierownik Katedry Hodowli Lasu, SGGW, profesor Jarosław Socha, kierownik Katedry Zarządzania Zasobami Leśnymi, UR Kraków oraz profesor Tomasz Zawiła-Niedźwiecki, przewodniczący Komitetu Nauk Leśnych i Technologii Drewna Polskiej Akademii Nauk. Zwrócili oni między innymi uwagę, że „większość lasów europejskich  to drzewostany silnie przekształcone, zagospodarowane, o uproszczonej strukturze wiekowej oraz gatunkowej, bardzo często (co istotne) niedostosowane do siedliska. Wyłączenie tego typu drzewostanów ze zrównoważonej gospodarki leśnej i zaniechanie ich przebudowy oraz działań mających na celu adaptację do zmian klimatu może doprowadzić do skokowego wzrostu rozpadów i w konsekwencji do dodatkowej emisji CO2.”

Jak pokazuje przykład Stanów Zjednoczonych, wyłączenie drzewostanów z aktywnej gospodarki skutkuje coraz większą śmiertelnością lasów i emitowaniem przez nie coraz większych ilości dwutlenku węgla. „Styczniowe decyzje ministra KiŚ, podobnie jak i niektóre zapisy unijnych strategii: leśnej i bioróżnorodności wydają się ignorować najnowsze zdobycze nauki. Poza negatywnymi skutkami ekonomicznymi dla leśnictwa i przemysłu drzewnego, wprowadzane rozwiązania związane z ochroną ścisłą, szczególnie najstarszych drzewostanów, oraz zaniechaniem gospodarki leśnej na dużych obszarach, które wiąże się również z ograniczeniem pilnie potrzebnych działań adaptacyjnych w lasach, wbrew oczekiwaniom nie przyniosą również oczekiwanego efektu związanego z pochłanianiem CO2. Można się spodziewać, że wiele z proponowanych rozwiązań poza stratami ekonomicznymi pogorszy stan ekosystemów leśnych oraz przyczyni się do ograniczenia możliwości pochłaniania przez lasy CO2, a w nieodległej perspektywie może sprawić, że lasy europejskie staną się istotnym emitentem CO2, przyczyniając się do pogłębienia kryzysu klimatycznego” – martwią się naukowcy.

Najnowsze badania pokazują, że nie da się skutecznie ochronić przyrody zamykając ją w obrębie „terenów chronionych” pozostawionych samym sobie. Okazuje się, że rezerwaty pozbawione ingerencji człowieka coraz bardziej tracą swoją bioróżnorodność – zaobserwowano zniknięcie dużej liczby gatunków roślin cennych z punktu widzenia ochrony przyrody, w tym znajdujących się na czerwonej liście gatunków prawnie chronionych.

„Aktualne działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska, zmierzające do wyłączenia z gospodarczego użytkowania i objęcia ochroną ścisłą bardzo dużych powierzchni polskich lasów, nie biorą pod uwagę podstawowego faktu, który jest oczywisty dla coraz liczniejszej grupy badaczy, a mianowicie tego, że obecnie, w dobie antropocenu, nowej epoki geologicznej, w której działalność człowieka stała się dominującym czynnikiem kształtującym warunki życia na Ziemi, domeny (sfery) człowieka nie można oddzielić od domeny (sfery) przyrody” – podsumowują naukowcy.

Warto dodać, że wyłączanie kolejnych polskich lasów z gospodarki leśnej to również coraz mniej ekologicznego i przede wszystkim odnawialnego surowca drzewnego dla naszych producentów mebli, podłóg czy papieru. Będą oni zmuszeni do sprowadzania drewna zza granicy, które będzie transportowane przez setki kilometrów, co przełoży się na dodatkowy ślad węglowy i zanieczyszczenie klimatu. Innym rozwiązaniem może być zastępowanie drewna tworzywami sztucznymi, które będą generowały tony odpadów rozkładających się przez setki lat.

– Zależy nam, aby w Polsce była prowadzona zrównoważona gospodarka leśna, która zachowa zdrowe, piękne lasy dla przyszłych pokoleń i jednocześnie zapewni ekologiczny surowiec polskim producentom. Popieramy zrównoważoną gospodarkę leśną prowadzoną na zasadach ekologicznych, czego potwierdzeniem jest to, że przecież przez ostatnie lata walczyliśmy, by polskie lasy objęte były międzynarodową certyfikacją odpowiedzialnej gospodarki leśnej FSC. To w dużej mierze dzięki naszym staraniom certyfikaty te są obecnie przywracane przez kolejne dyrekcje Lasów Państwowych. FSC zapewnia, że gospodarka leśna prowadzona jest z uwzględnieniem interesów ochrony przyrody, społecznych i ekonomicznych, narzuca też surowe kryteria transparentności – tłumaczy w imieniu przemysłu drzewnego Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli. – Uważamy, że tak ważne decyzje, jak ochrona przyrody i klimatu, powinny być dokładnie przemyślane, oparte na naukowych danych i analizach eksperckich, a nie podejmowane pod wpływem emocji i chwilowych korzyści politycznych. Zapraszamy do dialogu pozarządowe organizacje ekologiczne w celu wypracowania wspólnego – popartego naukowymi analizami – rozwiązania, które zapewni ochronę najcenniejszych polskich lasów i jednocześnie zminimalizuje koszty społeczne i gospodarcze – dodaje.

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...