Realny wpływ sztucznej inteligencji na sektor nieruchomości komercyjnych wydaje się nieunikniony. AI ma potencjał, by zwiększać efektywność zarządzania nieruchomościami i podnieść jakość obsługi klienta. Jej niewątpliwym atutem jest zdolność do analizy ogromnych ilości danych, ale współpraca sztucznej inteligencji i branży nieruchomości komercyjnych budzi na razie wiele wątpliwości. Dlaczego?
Istotnym problemem są tutaj dane operacyjne, ale nie tyle ich ilość, co rozproszenie po różnych systemach i brak wspólnego formatu. Włączenie modeli sztucznej inteligencji do takiej sytuacji, gdzie dane są mocno nieuporządkowane, jest obecnie kosztowne i czasochłonne.
Kontynuując wątek danych, nie można zapominać o bezpieczeństwie danych osobowych klientów, danych transakcyjnych i innych. To wyjątkowo wrażliwa kwestia. Nieodpowiedzialne, niekontrolowane zastosowanie sztucznej inteligencji może prowadzić do naruszenia przepisów i spowodować poważne konsekwencje prawne. O dużej rysie na wizerunku nie wspomnę.
Aby zachować jak najwyższy poziom ochrony i bezpieczeństwa w korzystaniu z AI, firmy musiałyby ponieść wysokie koszty związane między innymi z infrastrukturą IT, zakupem oprogramowania i zatrudnieniem specjalistów, których jest wciąż mało na rynku pracy. Oszacowanie zwrotu z takiej inwestycji jest trudne i na razie blokuje decyzje o poważnym połączeniu działań firm z modelami AI.
To, co jednak jest największym problemem, to brak przejrzystych i uniwersalnych ram prawnych na całym świecie. Generalnie mam wrażenie, że prawo w zakresie sztucznej inteligencji nie nadąża za jej rozwojem. I to także stanowi poważne ograniczenie dla wdrożenia sztucznej inteligencji w branży nieruchomości komercyjnych. Dobre prawo jest konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa i budowania zaufania wśród uczestników naszego rynku.
I na koniec bardzo osobista refleksja – algorytmy AI mogą być i często są stronnicze, i czasem trudno zrozumieć, dlaczego podejmują takie, a nie inne decyzje. W branży nieruchomości nie ma miejsca na takie sytuacje. Tutaj w grę wchodzą ogromne pieniądze firm i ich klientów, a także wizerunek budowany przez wiele, wiele lat.