HANDELE-COMMERCEDane GUS pod lupą: sprzedaż detaliczna w lipcu 2024 - eksperci komentują...

Dane GUS pod lupą: sprzedaż detaliczna w lipcu 2024 – eksperci komentują kondycję e-handlu i nastroje konsumentów

Dane GUS pod lupą: sprzedaż detaliczna w lipcu 2024 – eksperci komentują kondycję e-handlu i nastroje konsumentów

Wesług najnowszych danych GUS w lipcu 2024 r. w porównaniu z lipcem 2023 r. odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących (o 16,7%).

Udział sprzedaży przez Internet w sprzedaży „ogółem” zwiększył się w lipcu 2024 r. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego z 7,9% do 8,8% (w czerwcu 2024 wynosił 8,2%).

W sierpniu 2024 r. odnotowano pogorszenie obecnych nastrojów konsumenckich przy jednoczesnej poprawie przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, wyniósł – 15,9  i był o 1,9 p.proc. niższy w stosunku do poprzedniego miesiąca.

Najnowsze dane komentują poniżej eksperci Baselinker Index, Unity Group, Finiaty i Insightland:

Łukasz Juśkiewicz, Head of Strategy w BaseLinker

Lipiec był gorącym miesiącem dla polskiego e-commerce, w tym kategorii takich jak zdrowie i uroda, motoryzacja, elektronika. Sprzedaż online w tym okresie była zdecydowanie wyższa nie tylko w porównaniu z poprzednimi miesiącami, ale też – przede wszystkim – w ujęciu rok do roku, co potwierdza, że Polacy coraz chętniej kupują w sieci. Cieszy też wyraźny wzrost zainteresowania sprzedażą transgraniczną; widzimy tu jeszcze spore pole do popisu dla polskich sprzedawców, którzy swoimi produktami oraz czasem i jakością dostawy mogą spokojnie konkurować na zagranicznych rynkach.

Sebastian Błaszkiewicz – Head of Sales Excellence w Unity Group

W polskim e-commerce żniwa trwają w najlepsze

Tegorocznych wakacji w biznesie nie można nazwać sezonem ogórkowym. Rynek jest turbulentny, inwestorzy zachowują się nerwowo, a do niepewności i zmienności już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Inflacja ponownie przyspieszyła i prognozuje się, że na koniec roku osiągnie 5%, a jej szczyt przypadnie na pierwszy kwartał 2025 przekraczając 6%. W branży handlowej nastroje nie są najlepsze – zarówno sprzedaż, jak też konsumpcja rosną powoli, a inwestorzy zachowują ostrożność.

Wojna cenowa w internecie trwa od dawna w najlepsze i nakręca politykę rabatową firm. Klienci szukają najlepszych ofert, promocji i aktywnie polują na wyprzedaże. Marże są niskie, dlatego aby w tym wszystkim być na plusie strategia omnichannel musi działać jak w szwajcarskim zegarku.

Mimo, że ogólne prognozy na drugą część roku nie są najlepsze, to jednak nie zrażają do aktywności na naszym rodzimym rynku.Dobrym przykładem jest uruchomiony właśnie marketplace Kaufland z dużymi ambicjami na wejście do czołówki polskiego handlu elektronicznego. Eurocash podjął decyzję o zamknięciu stacjonarnych sklepów drogeryjnej sieci Kontigo i skoncentrowania działalności tylko w kanale e-commerce. Spółka Dino Polska uruchomiła swój pierwszy autonomiczny sklep, testując nowy model i format sprzedaży. Debiut na krajowym rynku zapowiedział także skandynawski gigant e-commerce Coolshop.
Ożywienie w sektorze dostrzegamy także na rynku fuzji i przejęć. W Tatuum doszło do wykupu managerskiego przez jej prezesa Pawła Kapłona (ze wsparciem funduszu inwestycyjnego). Z kolei Monnari Trade przejmuje Komex S.A. (właściciela m.in. marki 5.10.15) pod warunkiem uzyskania zgody przez UOKiK, z czym raczej problemu nie będzie.
Jak widać – rynek nie śpi w wakacje, a kolejne ruchy gigantów handlu detalicznego należy odbierać jako dowód na dużą dojrzałość naszego rynku e-commerce.

Anna Kozłowska, CEO, Finiata

W kontekście nowych, pozytywnych danych GUS warto przywołać też świeże dane “Barometru EFL” na trzeci kwartał br., według których niestety tylko 8 proc. przedsiębiorstw z branży handlowej prognozuje wzrost sprzedaży, a aż 20 proc. jej spadek. Wśród sektora handlowego pesymistyczne nastroje utrzymują się – wspomniany subindeks oznaczający skłonność firm do rozwoju spadł o 0,4 pkt w porównaniu do kwartału wcześniej (47,7 pkt dla Q3, gdzie wynik powyżej 50 pkt to warunki korzystne i potencjał firm do wzrostów). Konsumpcja, która powinna być motorem rodzimej gospodarki nie jest jeszcze na poziomie, jakiego byśmy oczekiwali. Comiesięczne odczyty co prawda sugerują, że sprzedaż detaliczna rośnie, ale jej dynamika zawodzi. Lipcowy skok inflacji do 4,2 proc. może dodatkowo hamować potencjał nabywczy konsumentów, którzy wolą oszczędzać, a w przypadku firm – zawiesić inwestowanie. Nie dziwi zatem, że więcej przedsiębiorców wskazuje na wzrost zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne (19 proc. wg EFL) niż na jego spadek (7 proc.), przy czym coraz częściej kapitał ten przeznaczany jest na bieżące wydatki, nie zaś długoterminowe projekty. W naszych rozmowach z przedsiębiorstwami wciąż wybrzmiewają rosnące koszty zatrudnienia pracowników, silna konkurencja czy niedostateczny popyt. Zauważalny jest natomiast wzrost zainteresowania Polaków wyprzedażami, co rzeczywiście potwierdza dążenie konsumentów do większych oszczędności i szukania lub wręcz czekania na tego typu okazje – to z kolei napędza e-commerce i jest dla tego sektora dobrym sygnałem. Zakupy online cieszą się wzmożoną popularnością, co jednak nie byłoby możliwe bez ciągłego wdrażania przez sklepy internetowe innowacji w procesach zakupowych, w tym w sferze płatności, i ulepszania doświadczeń konsumentów.

Katarzyna Iwanich, prezes zarządu Insightland z grupy Hexe Capital

Opublikowany kilka dni temu odczyt wskaźnika BaseLinker Index, który mierzy kondycję polskiej branży e-commerce, wskazuje, że sprzedaż w lipcu wzrosła w stosunku do czerwca o 7,4 proc. Zagregowane wyniki sprzedaży 3 tys. firm e-commerce uwzględnionych we wskaźniku BaseLinker pokazują, że także lipcowa sprzedaż w ujęciu rok do roku była wyższa i to aż o 16,4 proc.

Możemy zatem założyć, że czas ogólnych spadków sprzedaży zauważonych w pierwszej połowie roku za nami i to zjawisko zaczyna przypominać trend – pierwsze półrocza 2022 i 2023 też były dla e-handlu słabsze, a ożywienie pojawiało się w końcowych miesiącach roku – okresie kluczowym dla całego handlu. W końcówce roku, najważniejszej dla całego handlu, decydujące będzie, jak zawsze, elastyczne dostosowywanie strategii sprzedażowych do zmieniających się oczekiwań konsumentów. Bieżące monitorowanie rynku i szybka reakcja na te zmiany będą niezbędne do utrzymania konkurencyjności.

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...