Podczas restrukturyzacji zadłużona firma podlega ochronie, która umożliwia poprawę sytuacji finansowej. Przede wszystkim wierzyciele nie mogą prowadzić postępowań egzekucyjnych. W czasie trwania restrukturyzacji dłużnik nie może też zostać zmuszony do ogłoszenia upadłości. A co z zawartymi już umowami np. najmu, leasingu czy dostaw?
Przepisy prawa restrukturyzacyjnego chronią dłużnika przed wypowiedzeniem ważnych umów niezbędnych do prowadzenia jego firmy. Reguluje to art. 256 ustawy „Prawo restrukturyzacyjne”. I choć przepis ten dotyczy wprost przyspieszonego postępowania układowego, to obowiązuje również w trzech pozostałych postępowaniach restrukturyzacyjnych. Co ważne, ochrona obejmuje również umowy, z których wynikają zaległości finansowe powstałe przed rozpoczęciem restrukturyzacji.
– Od dnia otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego do momentu jego zakończenia lub umorzenia, niedopuszczalne jest wypowiedzenie dłużnikowi umów najmu lub dzierżawy lokalu bądź nieruchomości, w których prowadzone jest jego przedsiębiorstwo. Do wypowiedzenia takich umów może dojść tylko w bardzo wyjątkowych przypadkach i za zgodą rady wierzycieli lub sędziego-komisarza. – tłumaczy Adam Pasternak z kancelarii Lege Restrukturyzacje.
Prawo restrukturyzacyjne jasno stwierdza, jakich umów nie wolno dłużnikowi wypowiadać. Są to umowy: kredytu w zakresie środków postawionych do dyspozycji kredytobiorcy przed dniem otwarcia postępowania, leasingu, ubezpieczeń majątkowych, rachunku bankowego, poręczeń, obejmujące licencje udzielone dłużnikowi oraz gwarancji lub akredytyw wystawionych przed dniem otwarcia postępowania.
Nie jest to katalog zamknięty i ochroną mogą zostać objęte również innego typu umowy o kluczowym znaczeniu dla dłużnika. Spis takich umów sporządza nadzorca lub zarządca.
– Należy jednak pamiętać, że warunkiem skorzystania z tej ochrony jest regulowanie przez dłużnika wszystkich zobowiązań, które pojawiły się po otwarciu restrukturyzacji. W przeciwnym wypadku druga strona umowy może przez przeszkód dokonać jej wypowiedzenia. Może to nastąpić także wtedy, gdy pojawią się inne powody do wypowiedzenia umowy, zgodnie z jej warunkami. – wyjaśnia Adam Pasternak z kancelarii Lege Restrukturyzacje.
Zdaniem eksperta, warto także zwrócić uwagę na inną sytuację. Często w umowach firmowych spotyka się zapisy, które pozwalają jednej stronie wypowiedzieć umowę, jeśli druga zacznie proces restrukturyzacji. Prawo traktuje tego typu zapisy umowne jako nieważne.